Apel do chorych na COVID-19: nie czekajcie w domu do momentu umierania

środa, 5.1.2022 11:49 1179 1

Do szpitala tymczasowego we Wrocławiu, prowadzonego przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny,  przyjmowani są pacjenci w coraz bardziej zaawansowanych stadiach COVID-19. W takiej sytuacji trudniej zastosować skuteczne leczenie. To niepokojąca tendencja, pogarszająca rokowania, dlatego lekarze USK  przekonują chorych, by wcześniej szukali pomocy. 

- Większość pacjentów trafia do nas między siódmą a dziesiątą dobą od pierwszych objawów zakażenia – mówi koordynujący pracę wrocławskiego  szpitala tymczasowego dr Janusz Sokołowski. – Dziś (4 stycznia)  np. przyjmowaliśmy osoby, które źle się czuły już w czasie wigilii. Po tylu dniach  od zakażenia skuteczność leków przeciwwirusowych jest prawie żadna.

Lekarze zwracają uwagę, że w przebiegu COVID-19 często obserwuje się nagłe pogorszenie stanu zdrowia po kilku dniach. Najczęściej dochodzi już wówczas do rozwijającego się błyskawicznie zapalenia płuc.

- Nie warto czekać w domu do momentu, kiedy poczujemy, że umieramy – apeluje do chorych Barbara Korzeniowska, dyrektor ds. lecznictwa otwartego USK. – Pomocy lekarskiej trzeba szukać wcześniej, bo wówczas  lekarze mają większe możliwości leczenia. To nie musi być od razu szpital, może być kontakt z lekarzem POZ lub nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Zakażenie SARS-Cov-2 nie tylko wywołuje COVID-19, ale ma także wpływ na przebieg wielu innych chorób. Prof. Dariusz Janczak, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej USK, od początku pandemii odpowiedzialny za covidowy obszar zabiegowy w całym szpitalu, zwraca uwagę na sytuację pacjentów, wymagających operacji. Jest ich nie tylko coraz więcej, ale i trafiają do szpitala w trybie ostrodyżurowym w zaawansowanych stanach, gdy operację trzeba wykonać natychmiast.

- Rokowania chorych operowanych pogarsza zakażenie Sars-Cov-2 – informuje prof. Dariusz Janczak. – Wirus ten powoduje zapalenie śródbłonka naczyń krwionośnych, a to z kolei wpływa zarówno na zaostrzenie stanów chorobowych, jak i zwiększa ryzyko ciężkich powikłań chirurgicznych.

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu dla pacjentów zabiegowych, a jednocześnie  chorych na COVID-19, utworzono osobny oddział, zapewniający wszechstronną opiekę chirurgiczną. Leczeni są  tu pacjenci ortopedyczni, laryngologiczni, po zabiegach chirurgii naczyniowej i innych.  Dzięki takiemu rozwiązaniu covidowi pacjenci zabiegowi są izolowani od pozostałych, a kliniki chirurgiczne USK mogą bezpiecznie przyjmować pozostałych pacjentów, którzy wcześniej są testowani na obecność koronawirusa.

Na początku nowego roku w USK jest mniej pacjentów zakażonych SARS-Cov-2, zmalała także wśród nich liczba zgonów. Zdaniem ekspertów, nie oznacza to jednak, że zagrożenie minęło.

- Pamiętajmy, że jeszcze nie wygasła IV fala, a już zbliża się fala V, związana z nowym wariantem koronawirusa. W dodatku będzie ona szła z wysokiego poziomu, bo wciąż notujemy dużo zakażeń, więc sytuacja może szybko stać się trudna – przestrzega naczelny epidemiolog USK prof. Jarosław Drobnik, nieustannie zachęcając do szczepienia jako jedynej skutecznej metody zmniejszenia ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 i zgonu z powodu tej choroby. Spośród obecnie hospitalizowanych pacjentów szpitala tymczasowego jedynie 20 proc. to osoby zaszczepione, najczęściej z chorobami współistniejącymi. Jak informuje dr Sokołowski, żadna z nich nie wymaga leczenia technikami zaawansowanymi.

Prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych USK przekonuje także do szczepienia dzieci i młodzieży. W obecnej fali pandemii jest to grupa częściej dotknięta ciężkim przebiegiem COVID-19 niż w czasie poprzednich etapów pandemii.

- Z doświadczeń innych krajów wiemy, że szczepionki przeciwko COVID-19 są dobrze tolerowane przez najmłodszych – mówi prof. Szenborn. – W USA zaszczepiono 5 mln dzieci i nie za zaobserwowano objawów niepożądanych groźniejszych niż ból ręki, utrzymujący się jeden dzień.  Wygląda na to, że dzieci lepiej znoszą szczepienie od dorosłych.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

sobota, 08.01.2022 08:14
A, kto będzie prowadził firmę, gdy załoga zostanie wysłana na...