[FOTO, WIDEO] Zlikwidowali kolejny raz pseudohodowlę prowadzoną w Witoszowie Górnym

poniedziałek, 12.2.2018 08:44 6816 4

Pod koniec października zeszłego roku w tym samym miejscu, w Witoszowie Górnym odebrano 9 psów. Jak się okazało wtedy pseudohodowlę prowadził prawdopodobnie były już funkcjonariusz Straży Granicznej. Niestety, proceder, pomimo toczącego się w prokuraturze śledztwa, mężczyzna nadal prowadził.

Tym razem inspektorzy z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt udali się na rutynową kontrolę. W komórce znajdowała się suczka ze szczeniakami (owczarki belgijskie). Psy trzymane były w fatalnych warunkach, zjadały własne odchody. Czworonogi nie miały także dostępu do wody ani do jedzenia.

TUTAJ FILM Z INTERWENCJI: KLIKNIJ

Wszystkie zwierzęta był wychudzone, zapchlone a szczeniaki dodatkowo cierpią na świerzbowca oraz dotkliwe zapalenie oczu. Psy zostały odebrane, dwa przebywają w domach tymczasowych, reszta w lecznicy weterynaryjnej. Po rekonwalescencji zostaną przeznaczone do adopcji.

CZYTAJ TAKŻE: [FOTO] Funkcjonariusz Straży Granicznej prowadził pseudohodowlę. Psy brodziły we własnych odchodach

***

W Polsce, pseudohodowli, podobnych do tej z Witoszowa Górnego, jak szacują organizacje prozwierzęce istnieje nawet kilkaset. Osoby je prowadzące, rejestrują stowarzyszenia i wydają rodowody. Tyle, że jedynym organem do wystawiania dokumentu genealogicznego zwierzęcia jest Związek Kynologiczny w Polsce. Nad nielegalnymi pseudohodowlami nikt nie ma kontroli. Problem miał zniknąć wraz z nowelizacją w 2012 roku ustawy o ochronie zwierząt. Jak się okazało łatwo ominąć jej zapisy. 

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

lubis wtorek, 13.03.2018 09:11
Chciałbym jednego szczeniaka a na stronie DIOZ brak namiarów numerów
Ola poniedziałek, 12.02.2018 10:30
Trzeba być debilem...chce z tego kasę a nie dba o...
domino poniedziałek, 12.02.2018 09:30
Jest nie kilkaset a co najmniej kilka tysięcy pseudohodowli, a...
Sara poniedziałek, 12.02.2018 09:12
Powinno się gnoja zamknąć w tej szopie