[FOTO] Jak gąbka nasiąkam światem - Katarzyna Bonda, autorka bestsellerowych kryminałów w Ząbkowicach Śląskich

czwartek, 10.5.2018 15:32 8404 0

Katarzyna Bonda, jedna z najbardziej poczytnych polskich pisarek, autorka bestsellerowych kryminałów spotkała się z czytelnikami w Ząbkowicach Śląskich.

Katarzyna Bonda jest autorką trylogii kryminalnej z Hubertem Meyerem (Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią, Florystka), dokumentów kryminalnych Polskie morderczynie i Zbrodnia niedoskonała oraz podręcznika Maszyna do pisania. Ogromną popularność oraz prestiżowe nagrody przyniosła jej seria z profilerką Saszą Załuską: Pochłaniacz, Okularnik, Lampiony i Czerwony Pająk.

Długi majowy weekend Katarzyna Bonda spędzała w Srebrnej Górze, znający ją prywatnie ząbkowiczanin Unkas Gałek poprosił ją, by przy okazji spotkała się z czytelnikami w Ząbkowicach Śląskich. Pisarka zgodziła się i w Restauracji Dolnośląskiej gronu fanów opowiadała o sobie, o pisarstwie i kryminalistyce, okraszając historie anegdotami.

- Każdy normalny człowiek ubiera się, wychodzi do pracy, pracuje i wraca z niej.  Jako pisarka funkcjonuję w takiej przestrzeni, która nie istnieje.  W pewnym sensie muszę się odkleić od swojego ciała i przez 14 godzin dziennie stwarzam ten nieistniejący świat. Najpierw nasycam się rzeczywistością, tak jak tutaj - obserwuję, jak co wygląda i nasiąkam jak gąbka wszystkimi zdarzeniami, tym co się wokół mnie dzieje, zapachami, kolorami, miejscami i rozmowami, a potem przepuszczam to przez siebie, jestem jak transformator. Czasami wydaje mi się, że to nie ja piszę te książki, ale one gdzieś tam są, ja je tylko spisuję. Jest to sekretne i cudowne - mówiła pisarka.

Katarzyna Bonda przekonywała, że relacja między czytelnikiem a pisarzem jest bardzo intymna. Autor każdemu czytelnikowi z osobna, choćby ich były tysiące, opowiada historię jakby do ucha, a film, który się w pewien sposób projektuje w głowie czytającego, zaplanowany przez pisarza, może za każdym razem wyglądać  inaczej, bo inne szczegóły działają na konkretnych ludzi, budzą w nich różne emocje. Dopóki ktoś nie zacznie czytać książki, jest ona martwa.

Mowa była także o kondycji kryminałów we współczesnej literaturze, które jeszcze w ubiegłym dziesięcioleciu były mało popularne i uznawane za gorszy gatunek, a obecnie jest na nie prawdziwy boom, czytelnicy je rozchwytują, a krytycy doceniają. Autorka mówiła także o swojej ewolucji jako pisarki.

-  Kiedy zaczynałam pisać, bardzo ważny był dla mnie wątek kryminalny. Fascynowało mnie, dlaczego ludzie potrafią być tacy niegodziwi, skąd się bierze zło, interesowało mnie profilowanie, metody kryminalistyczne. Potem zaczęłam się oswajać z tym tematem, poznałam go i zaczęłam swoją uwagę kierować gdzie indziej. Ja muszę czuć pewien rodzaj niedosytu, ciekawości, niezrozumienia, żeby coś napisać. Nie wiem, czy dalej będę pisała kryminały, czy jakieś inne powieści.

Spotkanie, które trwało ponad dwie godziny, tyle było pytań, zakończyło się podpisywaniem książek i wspólnymi zdjęciami.

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)