Zaśmiecony las – czyja to wina?

piątek, 12.6.2015 14:27 9107 5

Nasz Czytelnik napisał do nas, że w lesie za Ziębicami na czerwonym szlaku, w  bardzo uczęszczanym miejscu niedaleko „źródełka” walają się  śmieci.

"Piszę do Państwa, jako osoba oburzona tym, że masę śmieci wala się po lesie, a szczególnie na czerwonym szlaku, w lasku za Ziębicami, jadąc na Henryków. Idąc tym szlakiem dochodzi się do zdrowego źródełka, z którego korzysta setki osób. Lasy są państwowe, a więc utrzymywane za nasze pieniądze. Prawdą jest, że turyści oraz osoby odwiedzające powinny zadbać o las, przyrodę i nie śmiecić, ale jak to robić kiedy nie ma gdzie wyrzucać śmieci lub śmieci nie są sprzątane przez odpowiedzialne władze, w tym przypadku nadleśnictwo. 

Zgłaszam więc problem, który dotyczy nie tylko tego miejsca, ale wielu innych. Nie jest to dobrą reklamą dla regionów wobec przyjezdnych turystów, a tym bardziej wizytówką kulturalnych miejsc. Dbajmy o naszą przyrodę i zieleń ponieważ jest to nasz przykład dla kolejnych pokoleń, które biorą z nas wzorce. "

 

Zamieszczam zdjęcia, które muszą być przedstawione do opinii publicznej, aby wszyscy zrozumieli problem ze śmieciami.

Rzeczywiście tonący w śmieciach w las, i to nie tylko w tym miejscu, nie sprzyja miłemu wypoczynkowi na łonie natury.  Ale czy rzeczywiście winne jest Nadleśnictwo Henryków, które odpowiada za opróżnianie koszy?

-Wywozimy śmieci co tydzień, ale to i tak nic nie daje – mówi Doba.pl Krzysztof Flis zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Henryków – Miejsce, o którym mówimy jest przez cały rok odwiedzane przez setki turystów i nie jesteśmy w stanie nadążyć z wywożeniem śmieci,  nawet gdybyśmy robili to codzienne. To kwestia nastawienia ludzi.

 Powstaje pytanie, dlaczego turyści widząc pełny kosz, dorzucają do niego śmieci, tak że te się wysypują lub zostawiają je obok, często  w reklamówkach itd.? Czy tak trudno zabrać je z powrotem ze sobą i wyrzucić w domu, byśmy wszyscy mogli cieszyć się czystymi lasami? Butelkę po wodzie, opakowania po słodyczach, papier śniadaniowy wystarczy wsadzić z powrotem do plecaka czy torby i wziąć ze sobą.

- Wielokrotnie widzimy, że osoby przyjeżdżające w to miejsce po wodę, gdy pęknie plastikowa butelka, czy urwie się od niej rączka, to zostawiają ją tam, gdzie stoją, zamiast zabrać ze sobą do samochodu – dodaje Krzysztof Flis – Turyści muszą pamiętać, że za czystość w lasach odpowiadają wszyscy ich użytkownicy. To jest dla mnie niezrozumiałe, że ludzie potrafią przejechać kilkadziesiąt kilometrów po wodę, a nie potrafią włożyć minimum wysiłku, by utrzymać to miejsce w czystości.

Nadleśnictwo rocznie wydaje spore sumy na utrzymanie czystości w lasach, jak również na uatrakcyjnienie dla odwiedzających  leśnych ścieżek, tworząc wiaty, punkty widokowe, ścieżki rowerowe, nordic walking czy piesze.  My turyści ze swej strony zadbajmy, by nie niszczyć piękna przyrody i zamiast zostawiać śmieci w lesie, zabierajmy je ze sobą.

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

piątek, 12.06.2015 20:32
ludzie to mają same roszczenia, chcą, żeby wszędzie było czysto...
zxcv piątek, 12.06.2015 14:45
gdzie kupie laczki jak u Pana na zdjęciu nr 2
hehehehenrykow piątek, 12.06.2015 16:19
na dobrym mokasynie wjechał pan ze zdjęcia heheh do lasu...
jony piątek, 12.06.2015 16:19
przejedzcie sie na stawy na dawnych Pilcach , powinno sie...
mieszkaniec piątek, 12.06.2015 15:40
Parę patroli, trochę mandatów i po sprawie. Inne nadleśnictwa w...