Zamek rycerza-rabusia w Ciepłowodach z lotu ptaka (WIDEO, FOTO)

piątek, 13.5.2016 10:37 23369 5

Ukryty wśród drzew, powoli popadający w ruinę, ale nadal budzący spore zainteresowanie zamek w Ciepłowodach ma niezwykle ciekawą historię.  Jak wiele perełek historycznych, w latach 90. znalazł się w rękach prywatnych, nie jest więc dostępny dla turystów, nie są także prowadzone w nim żadne prace remontowe.

Zamek został wzniesiony na miejscu dawnego grodu rycerskiego (o którym źródła wspominają już XIII wieku) najprawdopodobniej w XIV wieku,  jako wieża mieszkano-obronna otoczona fosami. Najbardziej znanym właścicielem budowli był słynny rycerz-rabuś Georg Reibnitz.

- W połowie XV wieku zamek w Ciepłowodach był areną bardzo ciekawych wydarzeń. W 1441 roku jego właścicielem był rycerz rozbójnik Georg von Reibnitz, który razem ze swoimi wspólnikami łupił i nękał mieszkańców okolicznych wsi. 3 grudnia 1441 roku, w niedzielę, wcześnie rano wspólnie ze swoimi kompanami napadł mieszkańców wsi Zwrócona, po czym część swoich łupów ulokował w zamku w Ciepłowodach – swoim zbójnickim gnieździe.  W związku z tym mieszkańcy Zwróconej 5 grudnia 1441 roku skierowali do kapituły katedralnej we Wrocławiu list z prośbą o ochronę i interwencję. Ostatecznie dopiero 2 lipca 1442 roku biskup wrocławski Konrad wraz z księciem Wilhelmem Opawskim (późniejszym księciem ziębickim) zdobyli i niszczyli zbójeckie gniazdo w zamku w Ciepłowodach – pisze w książce Dzieje Ciepłowód od czasów najdawniejszych do współczesności Kamil Pawłowski, historyk zajmujący się przeszłością regionu (więcej o książce i autorze – KLIKNIJ TUTAJ).

 

 

 

Następnie w XVI wieku, gdy  zamek należał do rodu Seidlitzów, nadano mu renesansowy charakter, rozbudowując o budynki mieszkalne okalające czworoboczną wieżę, a także (z pomocą Giovanniego Bernardo, budowniczego z Werony) zmodyfikowano fortyfikacje zewnętrzne,  budując kazamatowe basteje. Przez kolejne stulecia zamek był własnością kilku rodów szlacheckich, a w 1839 r. nabył go książę Wilhelm Orański.   Zamek dwa razy został zniszczony przez ogromne pożary w 1809 i 1841 roku.

Do końca II wojny światowej zamek był zajmowany przez kolejnych inspektorów miejscowych dóbr. Kamil Pawłowski podaje, że 1940 roku mieścił się w nim nawet obóz jeniecki. Po 1945 roku budowla krótko służyła celom mieszkalnym, a później  jego piwnice wykorzystywane były jako magazyny PGR-u.  W 1997 roku zamek stał się własnością prywatną.

 

foto, wideo - Mateusz Fronczak Doba.pl

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

niedziela, 21.08.2016 13:29
deszcz pada wręcz leje,na strzelnicy w ząbkowicach ruch jak...
nie mieszkaniec niedziela, 15.05.2016 22:07
Zamek to może był, teraz popegeerowskie ruiny z biedną ludnością...
slawek piątek, 13.05.2016 17:22
Jeśli coś jest zabytkiem to, dlaczego sprzedają? Dlaczego nie kupi...
Ziebice piątek, 13.05.2016 15:37
Sprzedaż budynków zabytkowych prywatnym osobom powinien mieć klauzulę o remontowaniu...
adam piątek, 13.05.2016 12:10
sprzedają cwaniakom co nic nie robią i nie ma na...