Ząbkowicki PSL na spotkaniu z Adamem Jarubasem

40 Zobacz galerię

- To nie sondaże, ale Polacy zdecydują o tym, kto zostanie prezydentem – mówił podczas spotkania Adam Jarubas, kandydat na prezydenta RP. Obecny marszałek województwa świętokrzyskiego, kandydujący na stanowisko głowy państwa z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznał także, że liczy na dobry dwucyfrowy wynik. 

W ramach ostatniej prostej kampanii wyborczej kandydat na prezydenta RP, Adam Jarubas spotkał się z potencjalnymi wyborcami w Boguszynie. Podczas półgodzinnego wystąpienia przedstawił pokrótce swoją kandydaturę oraz program.

- Jestem samorządowcem od kilkunastu lat. Przeszedłem w zasadzie wszystkie szczeble samorządu od gminy, poprzez powiat. Od 9 lat pełnię funkcję marszałka województwa świętokrzyskiego. Zdecydowałem się kandydować po to, żeby mówić o problemach ludzi mieszkających tam na dole, tam, gdzie właśnie w samorządach rozwiązuje się te konkretne sprawy, problemy ludzi. Trzeba mówić o tym w Warszawie, z której mam wrażenie nie wszystko dobrze widać w tej polityce, która koncentruje się na sobie, na permanentnej walce zwłaszcza dwóch wielkich partii – mówił Adam Jarubas.

Kandydat na urząd prezydenta podkreślał, że priorytetem jego kampanii jest bezpieczeństwo.

- Dzisiaj widać po tym, co się zadziało na wschodzie, że pokój nie jest wartością daną raz na zawsze, bo jeszcze 2,5 roku temu na lotnisku w Doniecku lądowali kibice, piłkarze, a dzisiaj tego lotniska już nie ma. Zostało ono zniszczone na skutek działań zbrojnych - komentował Adam Jarubas - Musimy wzmacniać obronność naszego kraju, liczbę żołnierzy, doposażać armię w nowoczesny sprzęt wojskowy, ale tutaj bardzo mocno akcentuję, że ten sprzęt wojskowy powinien być produkowany w fabrykach na terytorium Polski. Bardzo krytycznie wypowiadam się na temat tej kierunkowej decyzji polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, które zleca to zamówienie poza nasz kraj. Powtarzam za Jerzym Buzkiem, byłem szefem naszego rządu, czy Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone posiadając takie zakłady u siebie, zdecydowałyby się na zamawianie poza swoim krajem? Na pewno nie.

Poruszone zostały również tematy polityki zagranicznej, kryzysu demograficznego, kwestia obniżenia podatków czy bezrobocia.

- Wiem, że tutaj w powiecie kłodzkim problem bezrobocia jest bardzo mocno odczuwalny i pewnie wielu ludzi zastanowiłoby się nad założeniem jakieś małej działalności, gdyby chociaż obciążenia ZUS-owskie były niższe. Jak pytam młodych ludzi, których spotykam, co zdecydowałoby o tym, żeby zaryzykowali jakąś małą działalność gospodarczą, to wskazują najczęściej na niższy ZUS – zaznaczył kandydat z ramienia PSL - Proponuję ZUS rozpoczynający się od składki niskiej, tak jak w Wielkiej Brytanii, gdzie odpowiednik naszego ZUS-u jest na poziomie ok. 300-400 zł, ale żeby dojść do tej maksymalnej składki w ciągu 5 lat. Wtedy byłby czas, żeby ta firma okrzepła, sprawdziła się i żeby ktoś mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to jest to, co chcę robić?

Jarubas odniósł się także do debaty w TVP z udziałem innych kandydatów.

- To nie była debata, a bardziej forum, gdzie każdy z kandydatów mógł przedstawić swoją wizję państwa, stosunków międzynarodowych. Ograniczony czas nie dawał przestrzeni do tego, żeby nastąpiła ta interakcja pomiędzy kandydatami. Mam wrażenie, że ta debata stała się takim rynkiem przekrzykiwania się i nie było czasu ani możliwości, żeby merytorycznie debatować – stwierdził Jarubas.

Wybory prezydenckie już w najbliższą niedzielę, 10 maja. O fotel prezydenta Polski walczyć będzie 11 kandydatów. Obecnie największym poparciem według sondażu zamieszczonego na stronie ewybory.eu cieszy się Bronisław Komorowski (PO)- 38,6, druga lokata należy do Andrzeja Dudy (PiS)- 28,2. Trzecie miejsce w wyścigu to Paweł Kukiz (Bezpartyjni Samorządowcy)- 11,2. Janusz Korwin-Mikke wyprzedza Magdaleną Ogórek (SLD)- 3,00 i zdobywa na chwilę obecną 5,1 poparcia.