Wolontariusze z Ciepłowód w czasie wakacji porządkowali polskie groby na Ukrainie

czwartek, 29.8.2019 09:42 5593 5

Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia – czyli inny sposób na wakacje wolontariuszy z ZSP  w Ciepłowodach.

Od 8 do 18 lipca tego roku miała miejsce X jubileuszowa edycja akcji Fundacji Studio Wschód i Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, pod patronatem Telewizji Polskiej „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.

Dla ośmioosobowej grupy wolontariuszy z ZSP w Ciepłowodach był to pierwszy wyjazd do pracy na polskich cmentarzach kresowych. W skład grupy wchodzili: Julianna Opioła, Paulina Bielecka, Wiktoria Tekieli, Aleksandra Palac, Wojciech Siwek, Aleksandra Siwek oraz  opiekunki p. Beata Lupa i p. Elżbieta Krawczyk. Do udziału w tym przedsięwzięciu przygotowaliśmy się poprzez różne działania praktycznie od września 2018 roku, a w tych działaniach wspierali nas wszyscy uczniowie naszej szkoły i ich rodzice, nauczyciele oraz mieszkańcy Ciepłowód i Dobrzenic. Spośród 150 porządkowanych podczas tegorocznej akcji cmentarzy przydzielono nam trzy w okolicach Lwowa, w rejonie mikołajowskim: w Rozdole, Żydaczowie i Antoniówce. Najwięcej czasu spędziliśmy na polskim cmentarzu w Rozdole, tu oczyściliśmy 79 grobów naszych przodków. Podczas naszego pobytu na Ukrainie jeden dzień poświęciliśmy na porządkowanie grobów naszych przodków na dwóch pozostałych cmentarzach. Po spisaniu inwentaryzacji okazało się, że dzięki naszej pracy łącznie oczyściliśmy 108 nagrobków Polaków z przełomu XIX i XX w.

W czasie wolnym udało nam się spotkać z dwoma żyjącymi w Nowym Rozdole Polkami. Jedna z nich  to  85- pani Janina Warnicka, która opowiedziała nam o czasach swojej młodości, o tym jak trudno było wtedy być i czuć się Polakiem. U pani Janiny mogliśmy zobaczyć Kartę Polaka, którą odebrała jako pierwsza mieszkanka Rozdołu.

Drugą Polką, którą odwiedziliśmy była pani Maria, 89-letnia mama, która opiekuje się dwójką chorych dorosłych dzieci. Pani Maria pięknie mówi po polsku, mieszka w bardzo skromnym domku, pięknie ozdobionym haftami, bardzo ucieszyła się z naszej niezapowiedzianej wizyty i opowiedziała nam o swojej ciężkiej pracy podczas powstawania dziś 27-mio tysięcznego miasta.

14 lipca przypadała 125 rocznica rozegrania pierwszego na ziemiach polskich meczu piłki nożnej, kiedy to Włodzimierz Chomicki po 6 minutach gry między lwowską a krakowską drużyną Sokoła strzelił gola i tym samym zakończył ów mecz. Dla uczczenia tego ważnego dla historii polskiego futbolu wydarzenia młodzi wolontariusze zagrali na boisku technikum w Rozdole mecz, który zakończył się wynikiem 3:1 dla drużyny męskiej w składzie Wojtek Siwek i nasz niezastąpiony kierowca Andrzej.

W czasie naszego pobytu na Ukrainie przypadły dwa dni świąteczne, które wykorzystaliśmy na wycieczkę do Lwowa i bliskiego wielu mieszkańcom naszej gminy Stanisławowa (dziś Iwanofrakowska). We Lwowie odwiedziliśmy groby ważnych i zasłużonych  dla świata nauki, literatury i sztuki Polaków na Cmentarzu Łyczakowskim oraz Cmentarz Orląt Lwowskich. Złożyliśmy znicze  na grobach młodych chłopców, głównie uczniów szkół lwowskich w wieku od 9-19 lat, przy pomniku żołnierza polskiego poległego za ojczyznę, na grobach lotników amerykańskich oraz na grobie niezidentyfikowanego obrońcy Lwowa, którego ciało zostało złożone w Grobie Nieznanego Żołnierza  na Placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Lwów zauroczył nas pięknymi uliczkami, zdobionymi budynkami i dostarczył niepowtarzalnych doświadczeń w Manufakturze Czekolady.

Celem naszej drugiej wycieczki był założony w XVII wieku przez starostę  Andrzeja Potockiego Stanisławów (dzisiejszy Iwanfrankowsk). Jego piękny krajobraz podziwialiśmy            z tarasu widokowego ratusza miejskiego, a ślady polskości i współczesne atrakcje podczas spaceru ulicami miasta oraz prowadzącym do uroczego parku deptakiem zwanym Stometrówką. W drodze powrotnej ze Stanisławowa  odwiedziliśmy górujące na wzgórzu nad Haliczem ruiny zbudowanegow 1367 roku przez króla Polski Kazimierza Wielkiego zamku.

W czasie naszego pierwszego pobytu na Ukrainie w ramach akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”  najwięcej czasu spędziliśmy pracując na polskich cmentarzach, ale udało nam się również zobaczyć kilka ważnych dla historii Polski miejsc na Kresach oraz poznać życie mieszkańców dzisiejszego Rozdołu. Na przydzielonych nam cmentarzach pozostało jeszcze wiele do zrobienia, chociaż pracowaliśmy sumiennie każdego dnia. Przemieszczając się na nie i podczas dwóch wycieczek obserwowaliśmy inne miejsca, gdzie konieczna byłaby praca dolnośląskich (i nie tylko) wolontariuszy, by ślady polskości na Ukrainie przetrwały.

Elżbieta Krawczyk

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

sobota, 31.08.2019 14:25
Gratuluję i życzę powodzenia młodzi Patrioci.Mam nadzieję,że kiedyś pojadę w...
Grabarz czwartek, 29.08.2019 17:24
Z kolei wolontariusze z Ząbkowic upiększają groby : https://m.facebook.com/story.php?story_f
bid=824763321258776&id=216021608799620&a
Lekko czwartek, 29.08.2019 18:13
No fajnie szkoda tylko ze na miejscu zarządcy nie dbają...
Z kolei wolontariusze z Ząbkowic czwartek, 29.08.2019 17:22
Grabarz
VV czwartek, 29.08.2019 17:06
TO SĄ PATRYJOCI !!!!