Widowiskowa "Mewa" lwowskiego teatru na ząbkowickim rynku!

poniedziałek, 15.5.2017 11:39 4248 0

W sobotni wieczór na ząbkowickim rynku ponownie zagościł lwowski Teatr Woskresinnia, by przenieść widzów w  świat Antoniego Czechowa – pełen ludzkich namiętności, niezrealizowanych marzeń, wzniosłych ideałach i prozie życia.

 

Po wspaniałym Wiśniowym Sadzie, wystawionym w ubiegłym roku, w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, tym razem lwowski teatr powrócił do Ząbkowic z kolejną sztuką Antoniego Czechowa „Mewa”. Spektakl plenerowy  w reżyserii Jarosława Fedoryszyna, w którym z ust aktorów nie pada ani jedno słowo, przez godzinę przemawiał do widzów ruchem, dźwiękiem, ogniem, światłem, wszystko zamieniało się tu w symbol i emocje.

„Mewa” Czechowa opowiada o młodym Trieplewie, który pragnie zostać pisarzem, a akcja dzieje się na rosyjskiej wsi przełomu XIX i XX wieku, gdzie goście folwarku z nudów uprzykrzają sobie nawzajem życie. Trieplew ma wystawić swoją sztukę, w której główną rolę ma zagrać Nina jego ukochana i muza, przygotowania utrudni ciągła krytyka matki młodego artysty.  W czasie spektaklu Trieplew kłóci się z matką, która wyjeżdża z Trigorinem, uznanym już pisarzem. Także Nina opuszcza Trieplewa by grac u boku Trigorina.

Po kilku latach, kiedy Trieplew jest uznanym, ale samotnym pisarzem, wraca do niego Nina, przegrana, wykorzystana, pozbawiana złudzeń, co do swojej kariery aktorskiej. Kiedy ponownie porzuca Trieplewa.  Ten zdaje sobie sprawę, że choć spełnił swoje marzenia o sławie, poniósł klęskę w życiu prywatnym. Popełnia samobójstwo.

 

foto: P. Oleasz/Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)