Tragedia na basenie. Nie żyje 24-letni mieszkaniec Barda

wtorek, 15.5.2018 14:59 8270

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło na basenie w Kłodzku. 24-letni mieszkaniec Barda zaczął się topić, reanimowali go ratownicy, następnie został on przewieziony do szpitala w Kłodzku. Tam jednak nie przyjęto pacjenta, przetransportowano go więc do szpitala w Nysie. Niestety, mężczyzna następnego dnia rano zmarł. Przyczyny tragedii bada kłodzka prokuratura. 

Prokuratura Rejonowa w Kłodzku wyjaśnia przyczyny tragicznego w skutkach zdarzenia, do jakiego doszło w ubiegły czwartek, 10 maja na krytej pływalni w Kłodzku.

- 10 maja na krytej pływalni w Kłodzku, 24-letni mężczyzna, mieszkaniec Barda zaczął się topić. Doszło do częściowej utraty przytomności i podjęta została akcja reanimacyjna przez ratowników tej pływalni. Mężczyzna został w stanie ciężkim przewieziony do szpitala w Kłodzku, po czym został on przetransportowany do szpitala w Nysie. Następnego dnia rano nastąpił zgon - mówi Doba.pl prokurator rejonowy, Jan Sałacki. - Zostało wszczęte śledztwo w sprawie narażenia tego mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia w zbiegu z nieumyślnym doprowadzeniem do zgonu tj. o czyn 160 § 2 Kodeksu Karnego i art. 155 Kodeksu Karnego. Obecnie wyjaśniamy wszystkie okoliczności, dopiero po zgromadzeniu materiału dowodowego mogą zostać ewentualnie zindywidualizowane zachowania poszczególnych osób. 

Dziś przeprowadzona została sekcja zwłok mężczyzny, jednak nie wskazała ona dokładnej przyczyny zgonu.

- Z informacji uzyskanych w ramach prowadzonego postępowania wynika, że przywrócono mu funkcje życiowe. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok i wstępnych ustaleń, doktor nie jest jednak w stanie wypowiedzieć się, co do bezpośredniej przyczyny zgonu. Potrzebne będą dalsze badania z zakresu histopatologii oraz badania krwi - informuje prokurator Sałacki.

Do tematu będziemy wracać.