Rozmowa z WOJCIECHEM MAJEM - ząbkowiczaninem, prezesem Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych „Victoria” S.A. o bolączkach mieszkańców Ząbkowic i powiatu ząbkowickiego

czwartek, 8.2.2024 11:59 5021

Zarządza Pan ogromną firmą, ostatnią w naszym regionie, ostoją dawnego Zagłębia Wałbrzyskiego, produkujecie koks, jak Victoria funkcjonuje na obecnym rynku?

Wojciech Maj:  Mam zaszczyt zarządzać firmą z prawie 140 letnią tradycją na rynku. Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze „Victoria S.A. produkują najwyższej jakości na świecie koks odlewniczy, który jest niezbędny do produkcji między innymi wełny mineralnej do ocieplania budynków. Zakład uważany jest za najlepszy w swej branży w Europie, ciągle rozwijany technicznie i utrzymywany w najlepszych standardach. Od 3 lat z powodzeniem wykorzystujemy narzędzia sztucznej inteligencji, które pozwalają nam dobierać tak parametry produkcji, aby nasz wyrób był zawsze najwyższej możliwej jakości.

Chwalą się Państwo świetnymi wynikami finansowymi.

WM: Dzięki zmianom wprowadzonym w organizacji zakupów i sprzedaży udało nam się osiągać rekordowe zyski w historii działalności spółki. W latach 2021 i 2022 zarobiliśmy prawie 340 mln zł. Warte zaznaczenia jest, że ponad 95% naszej produkcji sprzedajemy poza granicami Polski. Dzięki tym zyskom mieliśmy możliwość do wspierania subregionu.

Zakończyliście Państwo ostatnio poważną modernizację. Czy spółka planuje już kolejne inwestycje?

WM: We wrześniu tego roku zakończyliśmy bardzo ważną dla spółki modernizację sortowni grubej koksu wartą ponad 60 mln zł. To bardzo ważny element ciągu technologicznego pozwalający nam na sprawne sortowanie koksu na poszczególne frakcje, dostosowując je do potrzeb naszych klientów, Kolejną inwestycją, do której przymierza się spółka, jest planowana od lat budowa nowej baterii koksowniczej. Nowa bateria to rzecz bezsprzecznie kluczowa do dalszego utrzymania pozycji spółki w fotelu lidera rynku i co najważniejsze jest to przedłużenie życia koksowni o kolejne dziesiąt lat.

Niewątpliwie w ostatnim okresie mieszkańcy powiatów ząbkowickiego, kłodzkiego i dzierżoniowskiego mieli okazję widzieć Victorię w roli ważnego sponsora różnych wydarzeń.

WM: Przejmując stery w Victorii zdecydowaliśmy o zmianie podejścia do sponsoringu i działań wizerunkowych. Odeszliśmy od sponsorowania dużych i bardzo drogich wydarzeń. Skupiliśmy się na pomocy lokalnej, w całym subregionie wałbrzyskim. Mniejszymi kwotami wspieramy szkółki piłkarskie, koła gospodyń i wydarzenia kulturalne. Jesteśmy głównym sponsorem „Sudety Cup”, największego turnieju piłkarskiego dla drużyn B klasowych w Polsce, finał tego turnieju już dwukrotnie odbył się na Stadionie Narodowym. Chcemy, aby spółka Skarbu Państwa, którą jesteśmy, osiągając dobre wyniki finansowe dzieliła się nimi z lokalną społecznością. Z prowadzonych badań wynika, że prowadzone w ten sposób akcje poprawiły wizerunek spółki w naszym subregionie.

Jest Pan mieszkańcem powiatu ząbkowickiego i na co dzień pracuje w Wałbrzychu, zauważa Pan jakieś podobieństwa lub różnice?

WM: Jest jedno duże podobieństwo, Ząbkowice i Wałbrzych to dwa najbardziej zadłużone miasta w naszym regionie (śmiech). Jeżdżąc codziennie do Wałbrzycha mam okazję jechać drogami powiatów ząbkowickiego, dzierżoniowskiego, świdnickiego i wałbrzyskiego. W ciągu tych 4 lat drogi powiatowe we wszystkich powiatach, poza ząbkowickim, przeszły ogromną metamorfozę. Powiaty remontują drogi i przeznaczają odpowiednie środki na ich zimowe utrzymanie. W każdym innym powiecie mamy też zapewnioną komunikacje, ułatwiającą mieszkańcom codzienne podróże do pracy czy szkoły. Powiat ząbkowicki ewidentnie odstaje w tych dwóch kategoriach, mamy więc podobieństwo miast Wałbrzycha i Ząbkowic w bardzo wysokim zadłużeniu i sporą różnicę w zarządzaniu drogami i komunikacją w powiatach.

Czy według Pana jest szansa na dogonienie przez powiat ząbkowicki pozostałych samorządów?

WM: W długach niestety nie musimy nikogo gonić (śmiech), ale poważnie mamy przykłady samorządów w naszym powiecie gdzie udaje się zapanować nad kosztami operacyjnymi i jednocześnie dużo się inwestuje, np. w Kamieńcu, Bardzie, czy Ziębicach. Ziębice uruchomiły ostatnio komunikację miedzy Ząbkowicami i Ziębicami – wyręczając niejako starostę ząbkowickiego z podstawowego działania. Organizacja transportu pomiędzy gminami dotowana jest przez państwo i gmina wraz z dobrze zarządzaną prywatną firmą mogła to zrobić. Zastanawiające jest to, że Powiat nawet nie próbuje skomunikować mieszkańców różnych gmin wchodzących w jego skład. Mieszkańcy powinni mieć możliwość łatwego i sprawnego dojechania do pracy czy szkoły.

No właśnie, praca, jak Pan ocenia sytuację gospodarczą naszego powiatu.

WM: Niestety, nie jest ona najlepsza. Najlepszym tego przykładem jest to, że każdego dnia między godziną 4 a 5 rano kilkanaście autokarów wyjeżdża z Ząbkowic i innych gmin z pracownikami do Wrocławia. Mamy zaskakująco bardzo duży ruch w mieście o tak wczesnej porze. Świadczy to o tym, że mieszkańcy są pracowici i chętnie podejmują pracę, której jednak nie ma tutaj u nas. Pamiętam jak byłem radnym w Ząbkowicach, to już chyba z 8 lat temu, i usiłowałem przekonać burmistrza Orzeszka do przygotowania terenów inwestycyjnych, dla przyszłych przedsiębiorstw. Wraz ze wspierającymi go radnymi zawsze byli temu przeciwni, niestety przedsiębiorstwa inwestowały w tym czasie w Kłodzku, Bielawie czy Dzierżoniowie omijając, nieprzygotowane Ząbkowice, szerokim łukiem.

Ale teraz mamy hale zbudowaną przez Wałbrzyską Strefę, Działający Europark Ząbkowice..

WM: Tak, to wszystko się dzieje teraz, działania te wymuszone zostały przez działalność naszych parlamentarzystów – Marcina Gwoździa i Michała Dworczyka. To oni doprowadzili do powstania Spółki Europark Ząbkowice i pomogli zabezpieczyć ponad 100 mln zł na uzbrojenie tych terenów inwestycyjnych. Dwa tygodnie temu rozmawiałem z dyrektorem zarządzającym Europarkiem i wiem, że dzięki realnym planom uzbrojenia terenu, ogłoszonym przetargom na budowę S8, zainteresowanie tymi terenami jest bardzo duże i mają nadzieję już w tym roku ogłosić dobre informacje dla mieszkańców naszego powiatu.
Dodatkowo do programu poprzedniej koalicji rządzącej w subregionie wałbrzyskim wpisana została budowa hal produkcyjnych przez Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną. Jedna z nich miała powstać w Ząbkowicach, to zobowiązanie zostało wykonane. Już teraz ponad połowa powierzchni tej hali jest zagospodarowana i ząbkowiczanie zaraz znajdą tam pracę.  Strefa zorganizowała też odpowiednie wsparcie dla przedsiębiorcy z Wielkiej Brytanii, który rozpoczął już proces inwestycyjny a docelowo ma zatrudniać prawie 300 osób.
To są sukcesy ostatnich, lat zrealizowane głównie dzięki determinacji i niepozostawiania wyboru burmistrzowi Ząbkowic, zmuszaniu go do działań na rzecz poprawy sytuacji gospodarczej Ząbkowic.