Po pijaku i ze słuchawkami na uszach jechał na rowerze "ósemką". Skończył w przydrożnym rowie

poniedziałek, 12.6.2023 11:54 2909 1

Piękna słoneczna pogoda, długie dni oraz stosunkowo ciepłe noce sprzyjają rowerzystom. Widać ich na drogach, ulicach, chodnikach. Niestety, część kierujących jednośladami zapomina o podstawowej zasadzie: PIŁEŚ, NIE JEDŹ!. Dotyczy ona nie tylko kierowców pojazdów silnikowych, ale również rowerzystów.

Trzeba pamiętać, że nietrzeźwi cykliści stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie ale także innych uczestników ruchu drogowego i nie ma dla nich taryfy ulgowej. Tylko od początku czerwca ząbkowiccy policjanci zatrzymali 8 osób, które wsiadły na rower po alkoholu.

- Rekordzista, 41-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie w czwartek 8 czerwca w godzinach popołudniowych (wzmożony ruch, początek długiego weekendu) za słuchawkami na uszach, jechał rowerem po drodze krajowej nr 8. Swoją ryzykowną podróż zakończył w przydrożnym rowie - mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich. 

Przypominamy, że kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny (np. rower lub hulajnoga) przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem zagrożonym mandatami karnymi w kwotach 1000 i 2500 złotych.

- Sprawcy tych poważnych wykroczeń drogowych muszą jednak liczyć się z tym, że mundurowi skierują sprawę do sądu, a wtedy kara finansowa może być dużo wyższa. Sąd dodatkowo może orzec zakaz kierowania tym środkiem transportu na wiele miesięcy - przestrzega policjantka. 

 

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Artur poniedziałek, 12.06.2023 23:10
Proszę o dane statystyczne, które popierają napisaną tezę: "Trzeba pamiętać,...