Dostawa wyposażenia i sprzętu dydaktycznego w ramach projektu „Inwestycja w kwalifikacje”

czwartek, 28.7.2022 14:57 825 1

W Zespole Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica przy ul. Wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich w ramach projektu „Inwestycja w kwalifikacje” dostarczono nowy sprzęt dydaktyczny, między innymi: komputery – stacje robocze i monitory (32 szt.), tablice interaktywne z projektorami krótkoogniskowymi i mobilną podstawą (3 szt.), tablet (6 szt.), aparat cyfrowy (1szt.), kamerę cyfrową Full HD (1 szt.), komputer – serwer stanowiskowy (6 szt.), drukarka A3 (1 szt.), samochodowy komputer diagnostyczny z oprogramowaniem (1 szt.), drukarka 3D, oprogramowanie do planowania kariery (1 szt.) i inne.

Działania Powiatu są odpowiedzią na potrzeby i problemy wynikające z diagnozy i potrzeb szkół. Celem samego projektu jest zwiększenie jakości i atrakcyjności oferty edukacyjnej, poprzez doposażenie w niezbędny sprzęt i wyposażenie oraz realizację zajęć specjalistycznych, co w następstwie pozwoli na podniesienie kompetencji cyfrowych, manualnych i zawodowych uczniów.

Powiat Ząbkowicki w szkołach zawodowych w Ząbkowicach Śląskich i Ziębicach realizuje projekt „Inwestycja w kwalifikacje” na całkowitą wartość 2.740.530,50 zł. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach RPO WD 2014-2020 z Europejskiego Funduszu Społecznego.

 

Starostwo Powiatowe w Ząbkowicach Śląskich

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Odpowiadasz na komentarz:
Artur z Olbrachcic
czwartek, 01.01.1970 01:00
Odnośnie sprzętu, to mieliśmy "tokarki" z "Krakowiakiem" i mimo że uczył nas bardzo dobrze, to niewielu z nas umiało cokolwiek toczyć. W takich szkołach jak "Wrocławska" nie były kiedyś problemem braki sprzętu, tylko powszechna niechęć do tego co w szkołach, powszechne myślenie, że trzeba osiągać sukcesy jak celebryci oraz większość nauczycieli demotywujących uczniów i straszących ich bez powodu. Wyjątkowo normalni ludzie, tacy jak "Papkin", byli w takich warunkach wyśmiewani i lekceważeni, a edukacja była bezsensownym przymusem. Ciekawe, jak jest teraz.
Artur z Olbrachcic czwartek, 04.08.2022 20:40
Odnośnie sprzętu, to mieliśmy "tokarki" z "Krakowiakiem" i mimo że uczył nas bardzo dobrze, to niewielu z nas umiało cokolwiek toczyć. W takich szkołach jak "Wrocławska" nie były kiedyś problemem braki sprzętu, tylko powszechna niechęć do tego co w szkołach, powszechne myślenie, że trzeba osiągać sukcesy jak celebryci oraz większość nauczycieli demotywujących uczniów i straszących ich bez powodu. Wyjątkowo normalni ludzie, tacy jak "Papkin", byli w takich warunkach wyśmiewani i lekceważeni, a edukacja była bezsensownym przymusem. Ciekawe, jak jest teraz.