Książka Miesiąca: Maria Peszek "Naku*wiam zen"
Według danych Biblioteki Narodowej co roku na polskim rynku wydawniczym pojawia się kilka tysięcy książek literatury faktu i literatury pięknej. Jak wśród mnogości tytułów wybrać te, które naprawdę zasługują na uwagę? Ząbkowickie bibliotekarki w cyklicznej rubryce "Książka Miesiąca" polecają rozszerzające horyzonty, ważne, poruszające i po prostu dobre książki. W marcu swoją rekomendację przedstawia Natalia Jędrzejewska.
Maria Peszek "Naku*wiam zen”, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2022
Korzystając z okazji, która nadarzyła się wczoraj – mianowicie spotkania z autorką książki, Marią Peszek, które odbyło się w Ziębickim Centrum Kultury, warto przybliżyć publikację, która postawiła artystkę w nowym świetle i świecie – literackim.
Już sam tytuł sprawi, że wiele osób sięgnie po tą książkę, a inni automatycznie ją odrzucą. Jednak ci, którzy mieli wcześniej styczność ze sztuką, którą uprawia autorka wiedzą, że tytuł jest tylko kwintesencją jej artystycznego charakteru.
„Naku*wiam zen” to wywiad rzeka, który Maria Peszek przeprowadza ze swoim ojcem – znanym aktorem, Janem Peszkiem. Mogłoby się wydawać, że będzie to tekst poza konwenansami, obrazoburczy, łamiący różne zasady – jednak nie, to przede wszystkim rozmowa dwojga bliskich sobie ludzi – artystów.
Rozpiętość tematyczna jest ogromna – znaleźć można tu opowieści o rzeczach świętych, o miłości i śmierci, katolicyzmie, rodzinie, sztuce, a także o rzeczach zupełnie przyziemnych. Z dwojga offowych artystów wychodzą normalni, rodzinni ludzie. Ich zaletą jest totalna szczerość, która w przypadku osób publicznych nie zdarza się zbyt często. Można w pewnym stopniu powiedzieć, że książka „przeciera szlaki”, bo Marii i Janowi po prostu się wierzy.
Nie brakuje w książce uwag o polityce czy niewierności. Jednak nie są to wbrew pozorom zapalniki, w przeciwieństwie do muzyki autorki, która towarzyszyła protestom po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie aborcji. W muzyce Maria jest totalnie bezkompromisowa, w relacji z ojcem – bardzo wyrozumiała, nie ocenia, słucha tego, co Jan ma do powiedzenia. Być może właśnie za mało w tej książce samej artystki.
Każdy, kto zetknął się z twórczością tych dwojga, przeczyta ten tekst z ciekawością i przyjemnością. Polecam popatrzeć na świat przez pryzmat poglądów Marii i Jana Peszków.
Książkę udostępnia Biblioteka Publiczna w Kamieńcu Ząbkowickim, szukaj jej także w swojej bibliotece.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)