Chłopcy z Placu Broni - koncert w ZOK-u!
Legendarna krakowska grupa rockowa Chłopcy z Placu Broni, po 15. latach przerwy, powróciła na scenę. Zespół postanowił kontynuować działalność po zagraniu kilku rocznicowych koncertów, upamiętniających twórczość i tragiczną śmierć lidera Bogdana Łyszkiewicza.
Nowo powstała formacja, występująca początkowo pod nazwą O!Ela zamierza, serią koncertów, przypomnieć utwory Łyszkiewicza, oraz postać swego charyzmatycznego, nieżyjącego od 2000. roku leadera.
„Powracamy z inicjatywy dobrego serca i pozytywnych wibracji, które niosą utwory nieżyjącego lidera grupy. Chcąc jak najdłużej zatrzymać w pamięci wspaniałe piosenki o miłości, pokoju, wolności i przyjaźni postanowiliśmy, z grupą przyjaciół, reaktywować zespół, by ocalić od zapomnienia jego najważniejsze utwory” – wyjaśnił członek zespołu Franz Dreadhunter.
Muzycy, reaktywowanego zespołu Chłopcy z Placu Broni, występowali przez kilka lat pod nazwą O!Ela i dali kilkadziesiąt koncertów. Jeszcze przed „oficjalnym” powrotem nagrali, wraz z wokalistą Dariem Litwińczukiem, dwa utwory na potrzeby serialu „39 i pół”. Oryginalna wersja utworu „Kocham Wolność” (z Bogusiem Łyszkiewczem na wokalu), znalazła się na ścieżce dźwiękowej filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy.
W 2015 roku O!Ela zmieniła nazwę na Zespół Chłopcy z Placu Broni, który swój pierwszy koncert dał w październiku w Krakowie podczas Nowohuckiego Festiwalu Sztuki. Koncert „Wolność kocham i rozumiem” zgromadził tłumy fanów dawnej grupy Chłopcy z Placu Broni, którzy z sentymentem i rozrzewnieniem wysłuchali największych przebojów, takich jak: „O Ela”, „Kocham Cię”, „Aeroplan”, „Kocham Wolność”.
„Chłopcy z Placu Broni to powstały w 1987. roku zespół, który nagrał siedem albumów zawierających zarówno liryczne ballady sławiące miłość, przyjaźń, wolność, jak i ostre rockowe utwory krytycznie komentujące rzeczywistość i zanurzonego w niej, czasem bezrefleksyjnego człowieka”.
W roku 2000. działalność grupy przerwała tragiczna śmierć lidera, wokalisty i autora tekstów Bogdana Łyszkiewicza.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)