[FOTO, WIDEO] "Z rodu braszowiczanin, sercem Ślązak, talentem światowiec"

piątek, 20.10.2017 12:25 8472 3

 - Z rodu braszowiczanin, sercem Ślązak, talentem światowiec – tak, parafrazując słowa o Fryderyku Chopinie, sołtys Braszowic Renata Wereśniak przedstawiła postać Alojzego Tauxa, wybitnego mieszkańca wsi, któremu poświęcono pamiątkową tablicę odsłoniętą podczas III Festiwalu Muzycznego jego imienia.

Festiwal Muzyczny Alojzego Tauxa już po raz trzeci zagościł w Braszowicach, rodzinnej miejscowości muzyka i kompozytora. W tym roku w związku z przypadającą 200 rocznicą urodzin tego wybitnego baszowiczanina przed kościołem odsłonięto pamiątkową tablicę. Tam też Jerzy Organiściak przybliżył postać Alojzego Tauxa:

- Urodził się 5 października 1817 roku w Braszowicach, pochodził z ubogiej rodziny chłopskiej. Jego ojciec Amand był małorolnym chłopem, miał ośmioro dzieci, interesował się muzyką, był kantorem w braszowickim kościele, grał także jako muzykant na weselach. Od niego Alojzy zaraził się pasją do muzyki. W wieki 17 lat za zarobione pieniądze rozpoczął naukę w Pradze w konserwatorium. Zdał celująco egzamin i od razu został przyjęty na drugi rok studiów. Pobierał tam naukę przez 3 lata, a następnie został skrzypkiem  w orkiestrach w Grazu i Linzu. W 1839 roku został dyrygentem orkiestry teatru w Salzburgu, potem jako kantor miejscowej katedry. W 1842 roku został pierwszym dyrektorem muzeum Mozarta, który był wtedy zapomniany i to właśnie Taux przyczynił się do popularyzacji jego twórczości. Alojzy znał rodzinę Mozarta był z nim skoligacony, bo ożenił się z kuzynką drugiej żony kompozytora. Miał ścisłe kontakty z Ząbkowicami i Braszowicami, a szczególnie proboszczem tej parafii Karolem Friedrichem, z którym korespondował i przesyłał swoje kompozycje. Przyjechał nawet tutaj w roku 1846 i wystawił w kościele jedną ze swoich oper. W 1847 roku założył w Salzburgu działający do dzisiaj chór – Liedertafel, którego został dyrygentem. Pracował bardzo intensywnie. 17 kwietnia 1861 roku zmarł na próbie chóru w wieku 44 lat.

Koncert w Braszowicach w ramach III Festiwalu Muzycznego im. Alojzego Tauxa został zadedykowany zmarłym proboszczom tamtejszej parafii, ks. Franciszkowi Szirmerowi oraz ks. Władysławowi Smoterowi. 

W świątyni pięknie rozbrzmiewały utwory Alojzego Tauxa, Josefa Haydna, Michała Lorenca czy Marco Frisyny w wykonaniu Chóru Gloria pod dyrekcją Andrzeja Wiśniewskiego oraz Opolskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Mariana Bilińskiego.

 

 

 

 

 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Wojciech czwartek, 26.10.2017 13:04
Brawo mieszkańcy Braszowic! A gdzie jesteście na tych zdjęciach? Chór ma "plecy" u fotografa, tylko panie śpiewające możemy oglądać. A gdzie mieszkańcy? Dwa zdjęcia - to za mało! Galeria bez intelektu.
niedziela, 22.10.2017 01:03
Niejaki Alois Taux niemiecko-austriacki muzyk, urodzony w Braszowicach. Tak, że...
irena sobota, 21.10.2017 15:59
wszystko pięknie ale uważajcie na daty rok 1946