Klub Miłośników Gór: Jesienna Velka Destna
Przy Ząbkowickim Uniwersytecie Trzeciego Wieku działa Klub Miłośników Gór, który skupia amatorów górskich wędrówek. Członkowie opisują każde wyprawę, dzieląc się wrażeniami i inspirując innych do aktywnego spędzania czasu.
Piękna jest polska jesień w liściach złotych,
W uśmiechach słońca bladych i łagodnych.
Liść spada cicho jak złocisty motyl,
wieczór gwieździsty jest rzeźwiąco chłodny,
do lasu teraz iść bierze ochotę,
ileż tam teraz z liści żółtych złota....
(Konstanty Ćwierk – Złota jesień)
Naszą dzisiejszą wyprawę zaczynamy w małej wiosce w powiecie kłodzkim – Lasówka. Wita nas tam rześkie, zimowe powietrze. Trawy i drzewa okryły się cieniutką warstwą białej szadzi. Jednak złota, polska jesień tak szybko się nie poddaje, nadal możemy ogrzać się w ciepłych promieniach jesiennego słońca.
W Lasówce oglądamy Kościół św. Antoniego z lat 1910-1912, zbudowany z piaskowca. W murze bocznym kościoła znajduje się płaskorzeźba jeźdźca bez głowy. Zaledwie kilka metrów od kościoła znajdujemy się już u naszych czeskich sąsiadów i niebieskim szlakiem powolutku kierujemy się w stronę Velkej Destny. Dobre towarzystwo, słońce, kolorowe krajobrazy, czego chcieć więcej w ten sobotni poranek.
Dzisiejsza trasa nie jest wymagająca, szybko docieramy do skrzyżowania szlaków Pod Jelenkou na wysokości 1047 m n.p.m. I dalej czerwonym szlakiem kierujemy się Pod Velkou Destnę, gdzie w nowopowstałej drewnianej chacie można wypić i zjeść małe co nieco. Do samego szczytu prowadzi nas stamtąd zielony szlak pośród świerkowego lasu. I oto jest Velka Destna, najwyższy szczyt Góry Orlickich (1115 m n.p.m.) znajdujący się w Sudetach Środkowych.
W 2019 r. na szczycie góry wybudowana została wieża widokowa, której stalową konstrukcję pokryto drewnem. Z wieży rozciąga się panorama na okoliczne szczyty i doliny Gór Orlickich i Bystrzyckich, dzisiaj pokrytych częściowo kołderką z chmur. Dla upamiętnienia tej wyprawy nie może zabraknąć pamiątkowego zdjęcia naszej grupy.
Z Wielkiej Destny wracamy na czerwony szlak, który prowadzi nas do Masarykowej Chaty. Chata ta jest dużym, czeskim schroniskiem usytuowanym na południowo-wschodnim zboczu Šerlicha, powstałym na cześć pierwszego prezydenta Czechosłowacji Tomasa Masaryka. Zmarzniętych turystów w schronisku wita przyjemne ciepło. Na stole pojawiają się knedliki, a także smażony ser, grog i piwko. Dobre jedzenie i przyjemna atmosfera tego miejsca sprawiają, że nie chce się wracać.
Niechętnie zbieramy się przed schroniskiem i niebieskim szlakiem schodzimy pod Hutniczą Kopę w Zieleńcu. Tam czeka już na nas autokar, który zawozi nas do Dusznik-Zdroju. Spacerujemy po Parku Zdrojowym. Park może pochwalić się piękną fontanną, której pokazy w godzinach wieczornych łączą ze sobą wodę, kolorowe światła oraz muzykę. W Dusznikach przebywał na kuracji 16-letni Fryderyk Chopin i dawał tam swoje koncerty. Obecnie spacerując po parku możemy słuchać jego muzyki dochodzącej z Dworku Chopina, a w parkowych alejkach oglądać upamiętniający go pomnik i płaskorzeźbę. W Pijalni Wód Mineralnych możemy skosztować takich zdrojów jak: Pieniawa Chopina, Jan Kazimierz czy Letni Zdrój, natomiast Parkowa Restauracja serwuje pyszne ciasta jak sernik z bezą czy ciasto czekoladowe. Palce lizać. Duszniki Zdrój i Park Zdrojowy warto odwiedzić również w okresie letnim, kiedy odbywają się koncerty chopinowskie.
Sentymentalnie nastrojeni wracamy do Ząbkowic i czekamy na kolejną wyprawę - tym razem w dniu Narodowego Święta Niepodległości. Do zobaczenia na szlaku.
Sylwia TOMCZAK
Dodaj komentarz
Komentarze (0)