Z pamiętnika naszych rodzin zastępczych. Trzeba umieć kochać!

środa, 6.10.2021 18:49 741 0

Rodziną zastępczą byli od kilku lat, pogotowiem rodzinnym są od kilku tygodni, zgodnie podkreślają, że by móc pełnić tę funkcję trzeba kochać dzieci, mieć sporo cierpliwości i zrozumienia. Ale udało się!

Aneta i jej mąż od zawsze czuli potrzebę pomocy dzieciakom, sami mają dwóch już dziś dorosłych synów. – Mieliśmy szczęście, bo nasze chłopaki – Tomek i Hubert nie tylko w pełni aprobowali nasze decyzje, ale też sami byli zaangażowani w pomoc przy dzieciakach – opowiadają Państwo Kamionkowie.

Na długo, zanim ta niezwykła rodzina została niezawodową rodziną zastępczą dla kilkuletniego siostrzeńca Anety, współpracowała z domem dziecka. – Zabieraliśmy do siebie dzieci na święta, wakacje, weekendy! Każde z nich mamy w sercach do dziś, choć mają od dawna swoje rodziny i bezpieczne domy – opowiada Aneta i dodaje, że kiedy pojawiała się konieczność pomocy synowi siostry nie zastanawiali się długo. – I tak zostaliśmy niezawodową rodziną zastępczą. Chłopiec był z nami niespełna rok, potem wrócił do mamy.

Wtedy po raz pierwszy zaczęliśmy myśleć o tym, by coś zmienić. Postanowiliśmy stać się pogotowiem rodzinnym. – Jestem z zawodu opiekunem medycznym więc od razu jak usłyszałam pogotowie to wiedziałam na czym polegać będzie moja misja – będziemy z chłopakami takim pierwszym ogniwem a potem dzieci będą trafiały do swoich docelowych rodzin. To wielkie zadanie, ale byliśmy pewni, że chcemy spróbować i zrobimy wszystko, by się udało – opowiada Aneta.

Potem przyszła rzeczywistość – szkolenia, sporo papierów do uzupełnienia i poszukiwania większego mieszkania. Udało się! Dziś w rodzinie tej czteroosobowej familii mieszka czwórka zastępczych dzieci – bracia niespełna 10-letni oraz 2-letni Marcel i Aleksandra. – Pracy jest sporo, ale jest też mnóstwo miłości i chęci do pomocy i oczywiście wsparcia naszych przyjaciół, bez nich wiele mogłoby się nie udać! Fakt, że staliśmy się rodziną zastępczą – pogotowiem bardzo zweryfikował nasze nawet wieloletnie przyjaźnie – mówią Kamionkowie i dodają, że ich serca są gotowe na przyjęcie kolejnych dzieci – dopóki starczy nam sił – mówią. A na starość wrócimy do swojego małego M i będziemy pomagać… przy wnukach.

Przypominamy, że Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie stale poszukuje kandydatów na rodziny zastępcze. Obecnie trwa szkolenie dla kandydatów, kolejne zaplanowane jest na początek przyszłego roku. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z naszą placówką bezpośrednio lub pod numerem telefonu (74) 851 50 10.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)