Sprawa pedofila, który zgwałcił 5-letniego chłopca przekazana do Łodzi

wtorek, 12.2.2019 12:43 7448 8

Nawet 10 tysięcy złotych kosztować miał jednorazowo przewóz karetką pogotowia Tomasza Ł., oskarżonego o gwałt na 5-letnim chłopcu, do świdnickiego sądu. By tego uniknąć sprawa została przekazana do Sądu Rejonowego Łódź-Widzew. Tam proces ruszył kolejny raz od nowa.

Przypomnijmy.

Do zdarzenia doszło trzy lata temu w jednym z mieszkań na Placu 1000-lecia w Świdnicy. To tam mieszkał 26-latek, który w przerwie odsiadywania wyroku za gwałt na 14-letnim chłopcu, ponownie dokonał czynności seksualnej, tym razem zmuszając do seksu oralnego 5-letniego chłopca, synka swojej znajomej. Całość nagrał telefonem komórkowym. Wpadł przy okazji innej sprawy, która dotyczyła posiadania pornografii dziecięcej i udostępniania jej. Ustalenia śledczych były wstrząsające.

Chłopiec został co najmniej trzykrotnie zmuszony do seksu oralnego z podejrzanym (od maja 2015 do sierpnia 2016). Tomasz Ł., wszystko nagrał na swój telefon komórkowy, za co postawiliśmy mu kolejny zarzut. Kazał też chłopcu patrzeć na wykonywane przez siebie czynności masturbacji. 26-latek nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów - komentował wówczas prokurator rejonowy, Marek Rusin.

- Ja nie widziałem żadnego filmiku. Przedstawiono mi zarzut i tyle. Ja nic na razie nie wiem. Jak widać - nie chodzę. Nie mam jak się dowiedzieć. Jestem na 90 proc. pewny, że nic nie było. Alkoholu nie nadużywam, narkotyków nie biorę, ale jest choroba. Wiadomo, jak postępuje stwardnienie rozsiane. Są nieraz zaburzenia pamięci, jakieś takie rzeczy - tłumaczył Tomasz Ł.

Proces mężczyzny ruszył w świdnickim sądzie 26 lipca 2017 roku, ze względu na dobro dziecka został wyłączony z jawności. W sierpniu Sąd Penitencjarny we Wrocławiu anulował oskarżonemu przerwę w karze. Wtedy rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie jednostki, która mogłaby choremu na stwardnienie rozsiane Tomaszowi Ł., zapewnić odpowiednie do odbywania kary, warunki. Finalnie wybrano Gdańsk. Ze względu na to, że mężczyzna chciał w rozprawach uczestniczyć, ale nie udało się zorganizować dla niego transportu, proces został odroczony. W końcu podjęto decyzję o przeniesieniu rozprawy do Sądu Rejonowego w Gdańsku. Ten jednak skierował wniosek o kolejne przeniesienie procesu (ze względu m.in. na świadków), więc rozprawy miały odbywać się znowu w Świdnicy. Oskarżony z kolei trafił do aresztu w Łodzi, gdzie przebywa do dziś. We wrześniu 2018 roku świdnicki sąd czynił ustalenia dotyczące możliwości wykonania specjalistycznego transportu Tomasza Ł. na rozprawy.

- Niestety, musieliśmy liczyć się względami ekonomicznymi, ponieważ transport oskarżonego generowałby ogromne koszty. Tylko jedna podróż karetką pogotowia, w obecności lekarza i konwoju wyceniona została na ok. 10 tysięcy złotych. Stąd nasza decyzja o przeniesieniu rozpraw do Łodzi, gdzie proces ruszył w styczniu- mówi doba.pl rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy, Marzena Rusin-Gielniewska.

Pedofilowi grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

 

Przeczytaj komentarze (8)

Komentarze (8)

Mnietek środa, 13.02.2019 16:05
przeczytałem i jakoś tak mi się skojarzyło z filmem "Psy...
Wszyscy tylko nie PiS środa, 13.02.2019 14:55
Żeby z takiego ***a byl pożytek należy go rozszarpać żywcem...
środa, 13.02.2019 12:44
to na *** ten sąd w Świdnicy ? od...
Kierownik wtorek, 12.02.2019 17:32
Po przeczytaniu tego artykułu myślę że koniec świata musi nadejść,albo...
wtorek, 12.02.2019 17:56
Takiego gnoja tylko do szamba , bo tam jest ...
wtorek, 12.02.2019 18:06
W łeb gnoja pożytku dla społeczeństwa żadnego a tylko krzywdzi...
wtorek, 12.02.2019 15:06
I tak sobie gnije w pierdlu za nasze podatki
wtorek, 12.02.2019 16:59
I ma wszystko: leki, lekarza, rehabilitację pewnie też... I jeszcze...