Rzadko używana, a bardzo przydatna: sauna do włosów

czwartek, 28.12.2017 15:48 1883 0

Prawidłowe przeprowadzenie wielu zabiegów pielęgnacyjnych na włosach wymaga czasu. Środki chemiczne, choćby nośniki pigmentów z farb, ale także niektóre związki odżywcze z kosmetyków ochronnych, wbudowują się w strukturę włosa dość długo i nie bez problemów. Niestety struktura włosa zmienia się bardzo, w zależności od tego, jakie są warunki mikroklimatyczne.

Teoria z chemii i biologii

Powierzchnia włosów pokryta jest strukturami przypominającymi łuski. Ich ułożenie zmienia się w zależności od temperatury i wilgotności. Kiedy jest mokro i ciepło, łuski odchylają się, otwierając dostęp do rdzenia włosa. Na co dzień należy raczej dbać o to, aby tak się nie działo, ponieważ wówczas włosy będą pobierały zanieczyszczenia i toksyny, ale już w salonie fryzjerskim sprawa wygląda inaczej. Związki chemiczne – barwniki, substancje odżywcze i łagodzące i nie tylko – będą znacznie lepiej wiązały się z włosami, jeśli temperatura będzie nieco wyższa. Jednocześnie wtedy związać się mogą z rdzeniem, a nie powierzchnią łusek. Dlaczego ma to duże znaczenie? Dlatego, że po obniżeniu temperatury choćby do pokojowej, kiedy łuski się zamkną, wszystkie pigmenty będą „chronione” minimalnie pod powierzchnią włosów. Nie zmieni to ich wyrazistości, ale wpłynie na trwałość farbowania.

Tak to wygląda w teorii, jednak zapewnienie optymalnych warunków w praktyce nie jest proste: temperatura i wilgotność muszą być kontrolowane i mieścić się w ściśle wyznaczonym przedziale. W przeciwnym razie albo farbowanie będzie mniej skuteczne (bo włosy zostaną zamknięte), albo kolor może się zmienić (bo wilgotność i wysoka temperatura przyspieszają degradację pigmentu). Jest jednak rozwiązanie.

Sauny fryzjerskie – genialny wynalazek

Sauna do włosów jest urządzeniem, na które pomysł jest wręcz banalnie prosty. Ma bowiem zapewniać możliwość wytworzenia mikroklimatu sprzyjającego właściwemu przebiegowi procesów kosmetycznych, ale w bardzo ograniczonej przestrzeni, bo tylko wokół głowy jednej klientki. Samo urządzenie przypomina nieco stojącą suszarkę, ale kontroluje nie tylko temperaturę, ale również wilgotność i to z dokładnością znacznie większą niż jakakolwiek suszarka. Ta ostatnia bowiem ma działać szybko, a sauna nie do końca – tutaj wyznacznikiem sukcesu nie jest czas, ale skuteczność zabiegu pielęgnacyjnego.

Prosty pomysł w połączeniu z zaawansowanymi systemami sterującymi sprawiają, że saunę można wykorzystać do wsparcia przy koloryzacji, przy zabiegach rewitalizujących, pielęgnacyjnych i innych. Co ważne z punktu widzenia fryzjera – sauny są małe, więc nie zajmują zbyt dużo miejsca, a także wcale dużo nie kosztują: dobrą można kupić już za 200-300 złotych, a sama eksploatacja nie wpływa wyraźnie nawet na koszt zużytej energii elektrycznej.

Artykuł powstał we współpracy z activeshop.com.pl
https://cdn.pixabay.com/photo/2015/12/17/10/01/colors-1097123_960_720.jpg

Dodaj komentarz

Komentarze (0)