Przemoc wśród młodzieży! Nie łudźmy się, ta plaga nie ominęła Kłodzka. Kiedy taka scena skończy się tragedią? [FOTO]

czwartek, 4.1.2024 08:29 577 1

W mediach społecznościowych wśród uczniów rozchodzi się film, z którego wieje grozą. W jednym z kłodzkich parków na ławce siedzi nastolatka, jej koleżanka przytrzymuje ją za szyję, a druga koleżanka [prawdopodobnie to dziewczyna] uderza pięścią w brzuch. Czy nasza młodzież tłucze się między sobą? O sprawie piszemy w związku z akcją policji pod „Czerwoną”, czyli Kłodzką Szkołą Przedsiębiorczości.

W południe 3 stycznia na jednej ze stron na Facebooku mogliśmy przeczytać: „Co tam pod czerwoną szkołą na Wandy tyle policji?”. I zaczęło się... Rzeczywiście, na ulicy Wandy, pod drodze do Kłodzkiej Szkoły Przedsiębiorczości, pojawiły się 3 radiowozy, a policjanci zaczęli legitymować młodzież. – Może to profilaktyka była? – usłyszeliśmy nieoficjalnie. Poczekamy na oficjalne wyjaśnienie przyczyn tej akcji.

Nieopodal, w Parku im. Weroniki Kumko obok Starostwa Powiatowego, rozegrała się scenka, z której film rozchodzi się teraz w sieci. Żeby zrozumieć sceny, które są na zdjęciach w naszej galerii, zacytujemy jedną z kwestii. – Jak pójdziesz na pały, to masz przeje**ne! – mówi dziewczyna, która przytrzymuje koleżankę za szyję. Gdy ta się wyrywa, dochodzi do bójki. Agresorka kopie kolanem ofiarę. Nikt nie reaguje.

Wyjaśnijmy: „na pały” oznacza „na policję”, w domyśle na skargę. Swój komentarz umieściła powszechnie szanowana w Kłodzku osoba: „Niestety, ale w ostatnim czasie młodzież ze szkół umawiała się na ustawki w sprawie bicia się. Robili to w parku Kumko, o czym zgłaszałam dyrektorom. (...) gdy bili się, a nikt nie reagował i wszyscy, również dziewczyny fotografowali tę wg. nich dobrą zabawę (...) Taka to nowoczesna rzeczywistość”.

Jak często dochodzi w Kłodzku do takich sytuacji? Komendant kłodzkiej Straży Miejskiej, Michał Tułacz, powiedział nam, że jest już spokojniej. Do „ustawek” młodzieży dochodziło w Parku Esperanto, z drugiej strony ulicy Kościuszki, ale kamery monitoringu zrobiły swoje. Strażnicy Miejscy pojawiają się wszędzie tam, gdzie dochodzi do bójek czy wandalizmu. A kamer ma być wkrótce więcej. Czy to „załatwi” sprawę?

– Trzeba tępić takie „żarty”. Tam jest znęcanie, agresja, chamstwo i do tego przyzwolenie „kolegów” i „koleżanek” z boku – ocenia film Tomasz Kuriata, redaktor naczelny portalu doba.pl. Macie Państwo pomysł, jak to zrobić? Jak tępić takie zachowania. Przy każdym uczniu nie postawimy przecież policjanta czy Strażnika Miejskiego! Gdzie są rodzice tych przecież jeszcze dzieci? Dlaczego nie reagują przechodnie? [kot]

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

anka czwartek, 04.01.2024 10:26
Bo dzieci, młodzież mają teraz większe prawa niż dorośli- opiekunowie....