Współpraca lekarzy świdnickiego szpitala z Muzeum Gross Rosen w Rogoźnicy

piątek, 30.7.2021 09:41 4002 7

Lekarze Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świdnicy, będący członkami Terenowego Koła Dolnośląskiej Izby Lekarskiej w Świdnicy zainicjowali przedsięwzięcie mające na celu nawiązanie współpracy z Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy.

Celem inicjatywy, zapoczątkowanej w imieniu Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świdnicy oraz Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przez Panią dr n. med. Ewę Kilar, jest upamiętnianie osób ze świata medycznego „naznaczonych przez wojnę” oraz czynne uczestnictwo i wsparcie przedsięwzięć upamiętniających martyrologię II Wojny Światowej (wystawy, konferencje, wykłady, uroczystości).

Pierwszym akcentem tej współpracy będzie wizyta lekarzy zrzeszonych w Terenowym Kole DIL w Świdnicy w Muzeum Gross Rosen w Rogoźnicy, która zaplanowana została w dniu 14 sierpnia 2021 r. W dalszym etapie planowane jest również m.in. umieszczenie na terenie Muzeum tablicy pamiątkowej upamiętniającej osoby ze środowiska medycznego, które doświadczyły cierpienia w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Gross Rosen w Rogoźnicy, ufundowanej przez Terenowe Koło Dolnośląskiej Izby Lekarskiej w Świdnicy, a także uczestnictwo delegacji lekarzy Terenowego Koła DIL w Świdnicy we wrześniowych uroczystościach upamiętniających martyrologię II Wojny Światowej, czy udział w wystawie „Zastępy Nadziei” w 2022 roku.

Wsparcie inicjatywy zapoczątkowanej przez dr n. med. Ewę Kilar, zadeklarowali m. in. Przewodnicząca Terenowego Koła DIL w Świdnicy Krystyna Michalak, Dyrektor SPZOZ w Świdnicy Grzegorz Kloc, a także Kierownik Katedry i Zakładu Farmakologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu prof. dr hab. Anna Wiela-Hojeńska oraz Kierownik Zakładu Humanistycznych Nauk Lekarskich Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu dr hab. Jarosław Barański.

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Piękny akcent. Gross- Rosen jest mało udokumentowane. Mało się mówi o Gross- Rosen na terenie Dolnego Sląska, gdzie więźniowie obozu byli główną siłą roboczą po poborze miejscowych Niemców do Armii. Pracowali we wszystkich fabrykach na terenie naszego miasta, przekształconych zresztą na potrzeby armii niemieckiej w fabryki produkujące dla niej. Nie wiem, kiedy doczekamy się pamięci o tych ludziach u nas- w naszym mieście mieście, bo to chyba byli nie tylko Żydzi ! W czasie wojny, jak podaje strona ziomkostwa, zginęło ponad 1000 Niemców. Ginęli wszyscy mężczyźni z rodzin, bo nazwiska i adresy się powtarzają. Ilu tu zginęło więźniów Gross- Rosen, zeby oni mogli walczyć na rożnych frontach Europy, chyba nikt nie wie.
pacjet obojczyk sobota, 07.08.2021 08:37
hirurdzy niezbyt dobrze ich wspominam,fabryka...
Stańczyk sobota, 31.07.2021 15:40
Lepiej by było gdyby lekarze nawiązali bliższą współpracę z pacjentami....
sobota, 31.07.2021 19:32
Bez przesady. Najwyższy czas odświeżyć pamięć o więźniach tego obozu.O...
Xara piątek, 30.07.2021 19:40
Po tylu latach ktoś wpadł na pomysł.
piątek, 30.07.2021 19:56
Prawda ? Nie wiem, czy żyją jeszcze jacyś więźniowie.., chociaż...
piątek, 30.07.2021 14:25
Piękny akcent. Gross- Rosen jest mało udokumentowane. Mało się mówi o Gross- Rosen na terenie Dolnego Sląska, gdzie więźniowie obozu byli główną siłą roboczą po poborze miejscowych Niemców do Armii. Pracowali we wszystkich fabrykach na terenie naszego miasta, przekształconych zresztą na potrzeby armii niemieckiej w fabryki produkujące dla niej. Nie wiem, kiedy doczekamy się pamięci o tych ludziach u nas- w naszym mieście mieście, bo to chyba byli nie tylko Żydzi ! W czasie wojny, jak podaje strona ziomkostwa, zginęło ponad 1000 Niemców. Ginęli wszyscy mężczyźni z rodzin, bo nazwiska i adresy się powtarzają. Ilu tu zginęło więźniów Gross- Rosen, zeby oni mogli walczyć na rożnych frontach Europy, chyba nikt nie wie.
piątek, 30.07.2021 14:34
Budowali tez dzierżoniowskie bunkry. Ilu ich przy nich zostało nikt...