Prokuratura odmawia wszczęcia postępowania ws. treści na bilboardach

Polska Fundacja Narodowa w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości rozpoczęła na początku września kampanię "Niech zostanie tak jak było". Na jednym z bilboardów ustawionych w centrum Warszawy przywołana została sytuacja ze Świdnicy dot. pedofila Tomasza Ł. Sęk jednak w tym, że rozwieszone plakaty zawierały kłamstwa. I z tym nie zgadzał się mieszkaniec Świdnicy, Krzysztof Szpilka, który skierował doniesienie do prokuratury.

- W związku z treścią billboardów, jakie pojawiły się dniu dzisiejszym w ramach kampanii Polskiej Fundacji Narodowej dotyczącej reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości o treści: „Sąd w Świdnicy wypuścił na wolność pedofila. Po wyjściu na wolność mężczyzna skrzywdził kolejne dziecko”, prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy informuje, że żaden z sądów świdnickich nie wydał tego rodzaju decyzji - prostował w oświadczeniu wówczas prezes sądu, Antoni Gul.

Za błąd na bilboardzie zapłaciliśmy wszyscy. Polska Fundacja Narodowa, która stoi za całą akcją, utrzymywana jest z pieniędzy 17 spółek skarbu państwa. Do końca 2016 roku wpłaciły one na jej konto 97,5 mln zł i sukcesywnie mają wpłacać dalej, aż do kwoty 500 mln zł. 

Mieszkaniec Świdnicy skierował doniesienie do prokuratury. Po trzech miesiącach śledczy odmówili zajęcia się sprawą. Prezes sądu zapowiedział już, że na tę decyzję złoży zażalenie.

Do tematu wrócimy.