Odpowiadamy czytelnikom: Czy działają kamery przed światłami na skrzyżowaniu Esperantystów, Łącznej i Stęczyńskiego?

poniedziałek, 29.1.2024 14:16 3788 5

Nasi Czytelnicy już kilkukrotnie kierowali do Nas pytania dotyczące funkcjonowania kamer przed sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniu ulic Łącznej, Esperantystów i Stęczyńskiego. Spieszymy z odpowiedzią.

Kamery zamontowane zostały przez Inspekcję Transportu Drogowego już na początku grudnia zeszłego roku. Jest to nowoczesny system monitoringu o nazwie #RedLight - Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Mają kontrolować, czy kierowcy stosują się do sygnalizacji świetlnej.

Według informacji przekazanych przez rzecznika prasowego ITD Monikę Niżniak, kamery jeszcze nie działają, ponieważ czekają na podłączenie zasilania.

- Instytucja wykonuje te działania niezależnie od nas, w tym momencie czekamy na ich zakończenie. System został zamontowany, pozytywnie przeszedł odbiory i teoretycznie jest gotowy do użytku. Początkowo urządzenie wprowadzone zostanie w tryb testowy, będziemy weryfikować, czy działa w odpowiedni sposób. Te czynności mogą trwać do kilku dni. Potem kamery zostaną przełączone w tryb rejestracji naruszeń. Pierwsza, przesłana do właściciela pojazdu korespondencja, nie jest jeszcze mandatem karnym. To komplet formularzy, który wypełniony przez właściciela pojazdu, pozwala nam ustalić faktycznego sprawcę. Dopiero po ustaleniu sprawcy, przeprowadzeniu całej procedury sprawcy wykroczenia wysyłany jest mandat karny. Każda sprawa jest indywidualna. W razie wątpliwości można zgłosić się do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego o wyjaśnienie sytuacji i przedstawienie swoich zastrzeżeń - wyjaśnia rzecznik prasowy ITD Monika Niżniak.

- W przypadku nadawania sygnału warunkowego, tzw. "strzałki", kierowca zobowiązany jest do zatrzymania przed sygnalizatorem. Jeśli się nie zatrzyma ryzykuje tym, że zostanie zarejestrowany. Systemy są bardzo precyzyjne, kamery dokonują dokumentacji co 40 milisekund. Pojazd jest śledzony przez kilka kamer i system jest w stanie bardzo dokładnie określić tor jego jazdy i ocenić, czy zostało popełnione wykroczenie - dodaje Niżniak.

Jak zaznacza rzeczniczka, kierowca nie powinien obawiać się urządzenia Redlight, ponieważ nie mają one za zadanie krzywdzić kierujących. Wstawiane są tam, gdzie na podstawie analiz stwierdzono, że skrzyżowanie jest newralgiczne, np. zanotowano tam dużą ilość niebezpiecznych zdarzeń drogowych.

opr., foto: doba.pl

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

Xara wtorek, 30.01.2024 13:33
To działają czy nie działają bo nic z tego nie...
Redakcja wtorek, 30.01.2024 14:25
Trzeci akapit artykułu: Według informacji przekazanych przez rzecznika prasowego ITD Monikę...
mnietek wtorek, 30.01.2024 09:12
Taki system by sie przydal na PLACU WOLNOSCI skret w...
ad poniedziałek, 29.01.2024 19:45
"To komplet formularzy, który wypełniony przez właściciela pojazdu, pozwala nam...
wtorek, 30.01.2024 01:03
Jak sieę wykaszlesz, to ja się będę brzydził je dotknąć...