Najpierw pobił, a później udusił swojego ojca. Grozi mu dożywocie

poniedziałek, 4.6.2018 10:24 6101 7

O mały włos, a sprawa zabójstwa do jakiego doszło w Świdnicy, przy ulicy Długiej w nocy z 22 na 23 maja nigdy nie ujrzałaby światła dziennego a sprawca pozostałby najprawdopodobniej bezkarny. 

Na pozór zdarzenie to nie różniło się od tych jakich wiele każdego dnia w policyjnych statystykach. Do mieszkania przy ulicy Długiej został wezwany lekarz rodzinny, aby stwierdzić zgon 54-letniego mężczyzny. W karcie medyk napisał, że śmierć denata nastąpiła bez udziału osób trzecich, więc nazajutrz zwłoki miały zostać skremowane w Jeleniej Górze. Na szczęście tak się jednak nie stało.

- Na policję zgłosiła się kobieta, siostra zmarłego, twierdząc, że 54-latka zamordował jego 28-letni syn, który miał się tym chwalić dzwoniąc zaraz pod zdarzeniu do swego kuzyna. Na dowód przekazała funkcjonariuszom nagranie tej rozmowy. Policjanci niezwłocznie skontaktowali się z zakładem pogrzebowym i w ostatniej chwili udało się wstrzymać kremację - mówi szef świdnickiej Prokuratury Rejonowej, Marek Rusin.

Przeprowadzona sekcja zwłok nie pozostawiła złudzeń: 54-latek doznał obrażeń głowy, które zaskutkowały wylewem podpajęczynówkowym krwi do mózgu. Obrażenia wskazywały także na duszenie przy użyciu poduszki.

- Podejrzany Mariusz W., nie przyznał się do zarzucanego czynu dot. duszenia, zeznał, że ojca uderzył kilkakrotnie w głowę, ale nic ponadto. Twierdził także, że feralnej nocy zmarły  kłócił się z nim i go wyzywał - mówi prokurator Rusin.

Prokuratura prowadzi także postępowanie dot. poplecznictwa, czyli zacierania śladów.

- Zaniepokoiło nas zachowanie lekarza rodzinnego i szybki jak na polskie standardy proces przewożenia zwłok do kremacji.  Dlatego wszczęliśmy postępowanie, które ma na celu wyjaśnienia czy lekarz nie był w zmowie z podejrzanym. Będziemy także sprawdzać dlaczego osoby, które miały wiedzę o morderstwie nie zgłosiły tego faktu organom ścigania - dodaje Marek Rusin.

Śledczy postawili 28-latkowi zarzut zabójstwa, za co grozi mu nawet dożywocie.

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

Anna poniedziałek, 04.06.2018 12:38
Ja pierdziule Świdnica Mordownia jak nie wiem,jak nie kogoś biją...
Anna poniedziałek, 04.06.2018 13:40
Tylko mnie nikt nie chce :-(
poniedziałek, 04.06.2018 13:57
Ty masz coś z garem?
Illuminati poniedziałek, 04.06.2018 20:48
Lecz sie czubie. Byleby nie z naszych podatkow.
Kkk poniedziałek, 04.06.2018 11:11
Moze zasluzyl.
poniedziałek, 04.06.2018 12:13
Chyba nikt nie zasługuje na śmierć?
Marta poniedziałek, 04.06.2018 20:26
Niektorzy zasluguja.