Nagroda GRAND PRIX w konkursie literackim dla uczennicy świebodzickiego LO

wtorek, 29.5.2018 15:26 1116 0

Z przyjemnością informujemy, że tegoroczna maturzystka z kl. IIIa LO w Świebodzicach, Anastazja Strzepek,  otrzymała nagrodę główną GRAND PRIX w dolnośląskim konkursie literackim o przyjaźni „W kilku strofach o… Przyjaźni”.  Uroczysta gala, podczas której wręczono nagrody laureatom konkursu literackiego, odbyła się dnia 24. maja b.r. w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Polkowicach.

Organizatorem tego prestiżowego konkursu jest Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Polkowicach, a jego celem było zachęcanie uczniów do wyrażania uczuć i myśli słowem pisanym oraz popularyzowanie poprawności i kultury rodzimego języka. Uczestnicy mogli zgłosić do konkursu tylko własne prace, niepublikowane i nienagradzane w innych konkursach. Należało napisać wiersz o przyjaźni, przyjaciołach, których mamy, chcemy mieć, lub tych wymyślonych, gdyż prawdziwa przyjaźń jest czymś najwspanialszym, co może nam się w życiu przytrafić, a  „Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi”(Elbert Hubbard). Z naszej szkoły  sześciu utalentowanych uczniów pod opieką pani Ireny Horbaczewskiej wzięło udział w w/w konkursie, ale to właśnie Anastazja Balbina Strzępek zachwyciła jurorów swoją poezją. Nastka już od wielu lat pisze wiersze o różnej tematyce. Są to dojrzałe, mądre i przemyślane prace, robią na odbiorcy wrażenie. Niejednokrotnie na lekcjach języka polskiego, a także wieczorów autorskich mieliśmy okazję usłyszeć wiersze naszej zdolnej autorki. Gratulujemy sukcesu, jesteśmy z Ciebie, Nastka, dumni.

LO w Świebodzicach/IH/

 

A oto nagrodzony wiersz Anastazji Strzępek/ pseudonim artystyczny  ~Balbusiek

 

,,Dzieło nie- istotnego artysty”

Ciało do ciała, naprzeciwko mnie
stoi mój cień z innej matki, inaczej poskładany.
Nadaje mu imię „ktoś wyjątkowy” na kształt przyjaciela,
i wiem, że to dobry początek.
Przez wiele czasu rysujemy swoje portrety i wyglądamy jak karykatury,
bo zmieniamy się szybciej, niż jesteśmy się w stanie poznać.
W ten obraz wkładam wielki wysiłek,
bo wiem, że to już nie ktokolwiek.
Farby wydzielają ciekawą woń, ni to szczęścia, ni rozczarowania,
zapach roznosi się w krwiobiegu.
Teraz już, że to dzieło mojego życia.
Ukazujecie sobie rąbki tajemnicy,
powoli odkrywacie swoje życiowe szkicowniki.
I choć ten portret to zajęcie na długie lata,
my nie liczymy wieczności.
Nasze sztalugi są jak dwa odległe światy,
ale mimo tej odległości jesteśmy bardzo blisko,  
a gdy końca dobiegną dni naszego poznawania i w końcu odwrócimy dwa czyste płótna,
zobaczysz, że przyjaźń to nasza sztaluga, a serce miejsce malowania,
wtedy powiem Ci te słowa: „Dobrze,  że jesteś takim sobą,
bo znałam wielu,
lecz nigdy takiego Ciebie”.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)