Motocykliści zjadą na pielgrzymkę do Wambierzyc. Czy po raz ostatni?

środa, 17.4.2019 12:24 877 1

Co roku, od sześciu lat miłośnicy jednośladów zjeżdżają do Wambierzyc, by wziąć udział w uroczystej Mszy Świętej połączonej ze święceniem pojazdów. Wydarzenie to uznawane jest za oficjalne otwarcie sezonu motocyklowego. Cieszy się ono również ogromną frekwencją i z tego też powodu jego organizacja stanęła ostatnio pod znakiem zapytania. Pewne już jest to, że tym roku zmieniona zostanie jego lokalizacja.

Organizacja stanęła pod znakiem zapytania z uwagi na nieprzychylność władz Radkowa. Nie spodziewaliśmy się czegoś takiego, bo zawsze ta współpraca układała się bardzo dobrze. Gmina kupowała blachy, na których sama się promowała. My je rozdawaliśmy przy okazji zbiórki publicznej, z której dochód przeznaczony był na Towarzystwo Przyjaciół Dzieci z Radkowa.  Burmistrz sponsorował nam 12 bonów po 250 złotych do realizacji w sklepie motocyklowym, które wykorzystywaliśmy jako nagrody w konkurencjach już podczas drugiej odsłony tego wydarzenia. W tej chwili gmina praktycznie zrezygnowała ze wspierania tej imprezy. Argumentem jest przede wszystkim bezpieczeństwo, a czytając pismo, które dostaliśmy, to chyba tylko w ruchu lotniczym jemu nie zagrażamy. W ubiegłym roku w wydarzeniu wzięła udział ponadprzeciętna liczba osób i poradziliśmy sobie ze wszystkim. My, jako nasze służby porządkowe i Nowa Ruda Bikers kierowaliśmy ruchem, ustawialiśmy motocykle, gdzie straż miejska tam tylko była i nic więcej - mówi Ireneusz Stawicki z grupy Nowa Ruda Bikers. - Najlepszym przykładem tego, że burmistrz był z tego zadowolony jest jego wypowiedź dla Telewizji Kłodzkiej z tamtego roku. Nie zwracaliśmy nawet uwagi na to, że mówił o tym, iż to on organizuje to wspólnie z nami, a nie odwrotnie. Nie czepialiśmy się szczegółów, bo było fajnie, a teraz niestety już nie jest - dodaje.

Pierwsza Pielgrzymka Motocyklistów Dolnego Śląska do Wambierzyckiej Królowej Rodzin i Patronki Ziemi Kłodzkiej odbyła się w 2013 roku, a jej głównym organizatorem była grupa motocyklowa, Nowa Ruda Bikers. Do organizacji wydarzenia włączyła się również gmina Radków, a początkowo miejscem, w którym odprawiana była Msza Święta był znajdujący się za sanktuarium Plac Koronacyjny. W późniejszych latach nabożeństwo odprawiane było przed bazyliką tj. przy Pl. Najświętszej Marii Panny. W 2017 roku lokalizacja ta uznana została jednak jako miejsce zagrożone potencjalnym atakiem terrorystycznym.

- Gmina była współorganizatorem przez wiele lat. Każda z tych imprez kosztowała nas ok. 10-12 tys. złotych. Dwa lata temu przez wojewodę został zmieniony cel wykorzystania Placu Najświętszej Marii Panny w Wambierzycach i został on przekwalifikowany na miejsce potencjalnego zagrożenia terrorystycznego, więc nie można tam robić żadnej tego typu imprezy. Oczywiście, w tamtym roku ją jeszcze zorganizowaliśmy, bo otrzymaliśmy informację, że będzie to impreza na ok. 400- 600 motocykli, a było ponad 1200. To z jednej strony cieszy, ale wywołało to totalne zamieszanie, zagrożenie dla ruchu, łamanie się kolumny i całkowity brak zarządzania tym wielkim zbiorowiskiem przez głównego organizatora - wyjaśnia Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. 

Jak zapewnia włodarz gminy nie jest on przeciwny organizacji wydarzenia, jednak musiałoby się ono odbyć w innym miejscu.

- Mówiliśmy, że zrobimy to na naszych warunkach. Dofinansujemy zakup blach i ufundujemy jak co roku nagrody. Zaproponowaliśmy jednak, żeby nie narażać bezpieczeństwa motocyklistów oraz gminy, która zna fakty, a miałaby złamać decyzję wojewody. Owszem pierwszy raz wydałem takie zezwolenie, następnie marszałek i policja wyrazili zgodę, ale nie na imprezę masową. Teraz już nie wydam, bo impreza po ubiegłym roku przekroczyła granicę, w której można by było dopuścić ją jako imprezę zwykłą. Zaproponowałem zatem, że przyjmuję na siebie wszystkie uwarunkowania, ale mamy zbudowany nowoczesny parking w Wambierzycach, na którym możemy zgromadzić wszystkie motocykle, ustawić ołtarz polowy, na co zgodził się ksiądz i odprawić tam Mszę Św. Organizujemy imprezy plenerowe takie jak Dożynki Diecezjalne, gdzie nabożeństwo odbywa się na zewnątrz i nikt nie ma z tego ujmy. Policzyliśmy, że  parking może zmieścić ok. 1500 motocyklistów, więc byłoby to idealne rozwiązanie - mówi burmistrz Radkowa.

- Propozycja ta jest kompletnie nie do przyjęcia, ponieważ odprawianie Mszy Św. polowej na parkingu oddalonym o 500 m od bazyliki obraża samą bazylikę jako miejsce święte, a przede wszystkim pielgrzymów, którzy pomimo różnych warunków pogodowych przybywają tłumnie z całej Polski, a nawet z zagranicy - wyjaśnia Ireneusz Stawicki.

Finalnie tegoroczną organizację pierwszej części wydarzenia tj. Mszy Świętej przejęło Sanktuarium Wambierzyckiej Królowej Rodzin, a nabożeństwo ma zostać odprawione na Placu Koronacyjnym. Tuż po nim motocykliści mają udać się do Nowej Rudy. Co ważne przejazd nie będzie odbywał się w kolumnie.

- W tym roku myślę, że udało się to rozwiązać. Ksiądz z Wambierzyc wziął na siebie organizację tej pielgrzymki i Mszy Świętej. My musieliśmy się z tego wycofać, bo nie dostaliśmy pozwolenia na użycie dróg w sposób szczególny, zwłaszcza od władz Radkowa. Motocykliści będą musieli jechać do Nowej Rudy na dalszą część wydarzenia zgodnie z przepisami ruchu drogowego, co na pewno nie będzie bezpieczniejsze niż w latach ubiegłych, gdzie mieliśmy zabezpieczone skrzyżowania - twierdzi Ireneusz Stawicki.

Burmistrz Radkowa zadeklarował, iż na czas organizacji mszy na Placu Koronacyjnym zmieniona zostanie organizacja ruchu.

- Zrobiliśmy opracowanie zmiany organizacji ruchu i wyłączamy ulicę jednokierunkową żeby umożliwić motocyklistom wjazd na ulicę ks. Michalika i dojazd na Plac Koronacyjny. Obstawimy także tę ulicę naszą strażą, żeby było bezpiecznie - mówi Jan Bednarczyk.

Czy zatem ze względu na zaistniałą sytuację wydarzenie, które na stałe wpisało się w kalendarz imprez naszego regionu, w tym roku zostanie zorganizowane po raz ostatni?  

 - Nie wiemy jak to będzie wyglądało w przyszłych latach. Chcielibyśmy, aby było to kontynuowane, bo ja dbałem o to jak o własne dziecko. Poświęcałem swój czas, który mogłem przekazać dla rodziny czy przyjaciół. Wiadomo, że takiego wydarzenia nie załatwia się na miesiąc przed, tylko na pół roku wcześniej. W tej chwili jeżeli naprawdę będą piętrzone takie trudności przez gminę myślę, że trzeba będzie zrezygnować. Zrezygnowalibyśmy już w tym roku, ale mieliśmy słowne zapewnienie burmistrza, że będzie dobrze, ale niestety na piśmie już się z tego wycofał. Uważam, że umowa słowna z osobą ogólnego zaufania społecznego jest tak samo ważna jak pisemna, więc ruszyliśmy ze wszystkim i teraz praktycznie jest to nie do cofnięcia. Stracilibyśmy dobre imię i pieniądze, bo sponsorzy wyłożyli już pewne kwoty na organizację tej imprezy - wyjaśnia Ireneusz Stawicki.

- Wambierzyce są otwartym miejscem. W ubiegłym roku, wedle meldunku na biletach, przyjechało tu 342 tysiące turystów i zmieszczą się tu także motocykliści. Trzeba się jednak w takim czasie zachowywać rozważnie - podkreśla burmistrz Jan Bednarczyk.

Tegoroczne rozpoczęcie sezonu motocyklowego odbędzie się 28 kwietnia. O godz. 11.00 rozpocznie się Msza Święta, a od godz. 13.00 planowane jest spotkanie na Rynku w Nowej Rudzie. Szczegóły KLIKNIJ TUTAJ  

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

środa, 17.04.2019 15:14
Szkoda, bo gdzie będą jeździć?. Pojechać w Europe, nie ma...