Mecenas, który miał bronić podejrzanego o zabójstwo 10-latki zrezygnował (Aktualizacja)
24 czerwca na wniosek Prokuratury Okręgowej w Świdnicy sąd przydzielił 22-letniemu Jakubowi A., podejrzanemu o brutalne zabójstwo 10-letniej dziewczynki obrońcę z urzędu. Został nim mecenas Sebastian Kujacz. Rodzina zapewniła mu także adwokata z wyboru.
22-latkowi na każdym etapie postępowania przysługiwało prawo do adwokata. Czy to z urzędu, wyznaczonego przez sąd czy zapewnionego przez rodzinę. Do momentu rozpatrywania wniosku o ustanowienie aresztu tymczasowego Jakub A. nie skorzystał z tego prawa.
Brak obrońcy w swoim oświadczeniu wytknął śledczym Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar.
- Przez cały okres pozostawania w dyspozycji organów ściągania, przesłuchań i innych czynności procesowych oraz posiedzenia sądu w przedmiocie tymczasowego aresztowania, podejrzany nie miał obrońcy – zarówno z wyboru, jak i z urzędu - wskazywał Bodnar.
- Według postępowania kodeksu karnego nie ma obowiązku obecności adwokata przy pierwszym przesłuchaniu – mówi Onetowi prokurator Tomasz Orepuk ze świdnickiej Prokuratury Okręgowej.
Do czasu uchylenia przez sąd decyzji o ustanowieniu obrońcy z urzędu to właśnie mec. Kujacz będzie reprezentował Jakuba A.
Mężczyźnie za brutalne zabójstwo 10-letniej dziewczynki grozi dożywocie.
Aktualizacja : Mecenas Kujacz, jak poinformowała Wyborcza, zrezygnował z reprezentowania Jakuba A., tłumacząc się względami osobistymi.