Krzyże pokutne- nakazy konserwatora zabytków dla żarowskiego urzędu

Pod koniec roku informowaliśmy Państwa o zaginionych krzyżach pokutnych z gminy Żarów. Sprawą zainteresował się wojewódzki konserwator zabytków.

We wtorek, 3 lutego odbyła się wizja lokalna z udziałem pracowników Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, z delegaturą w Wałbrzychu. W przygotowanym raporcie ustalono, że należy wykonać kwerendę historyczną dla obydwu krzyży w terminie do 30 września 2015 roku,  wykonać oznakowanie przeniesionych krzyży w uzgodnieniu z Konserwatorem Zabytków. Urząd został zobligowany także do wykonania karty adresowej zabytku z lokalizacji ostatniej (Kalno i Wierzbna) oraz miejsce aktualne.

- To zakrawa na kpinę. Zobowiązanie do ustawienia tabliczki? Przecież taka była wykonana na miejscu gdzie pierwotnie stały krzyże. Zmiana adresu? To ewidentne przyklepanie sprawy i pewnie załatwieniu jej po cichu. Ustalenia były wykonane za plecami jakiekolwiek organizacji. Dlaczego nie nałożono na urząd kary? W takiem razie burmistrz jest bezkarny i może robić co chce. To jest nie do pomyślenia - mówi nie ukrywając rozgoryczenia Maciej Wabik, przedstawiciel Stowarzyszenia Labiryntarium.

Przypomnijmy:

Przez kilkadziesiąt lat stały w jednym miejscu, by przypominać o dokonanych zbrodniach i pokucie za nie. Według tradycji stawiano je ku pamięci, uwadze i przestrodze potomnych. Miały również skłaniać przechodniów do modlitwy za dusze: zabójcy i ofiary. Przy krzyżu następowało pojednanie mordercy z rodziną ofiary. Na Dolnym Śląsku jest 600 krzyży pokutnych. Ostatnio w gminie Żarów dwa krzyże: jeden stojący na drodze Kalno-Wierzbna a drugi przy rozwidleniu dróg polnych Kalno-Wierzbna-Panków ku zmartwieniu okolicznych mieszkańców zniknęły a pozostały po nich dziury. Okazało się, że stanęły one na terenie parafii w Wierzbnej a przeniesienia bez informowania chociażby konserwatora zabytków czy instytucji zajmujących się chronieniem historii dokonał Urząd Miasta w Żarowie.

bj

Czytaj także:

Gdzie zniknęły krzyże pokutne?