Chciała sprzdać kombinezon dziecięcy. Straciła 7 tys. zł

sobota, 21.1.2023 14:46 611 1

Do świdnickich policjantów zgłosiła się 35-letnia kobieta, która została oszukana. Na portalu społecznościowym wystawiła do sprzedaży kombinezon dziecięcy, na który pojawiła się chętna i wysłała link do transakcji, by ją usprawnić. Niestety, kobieta otworzyła link i uzupełniła dane. W efekcie 35-latka ma teraz kredyt do spłaty. Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by podczas internetowych transakcji zachowywać rozwagę i nie podawać danych do swoich kont bankowych.

Do świdnickich funkcjonariuszy zgłosiła się 35-letnia mieszkanka powiatu świdnickiego, która została oszukana podczas transakcji internetowej. Kobieta za pomocą portalu społecznościowego wystawiła na sprzedaż kombinezon dziecięcy za symboliczne 30 złotych. Po kilku dniach zgłosiła się osoba chętna, by kupić ubranko. Zadała kilka pytań, m.in. czy jest możliwość wyłania paczki za pomocą jednej z firm kurierskich z wcześniejszą przedpłata na konto bankowe.

- Sprzedająca potwierdziła i przesłała swoje dane. Po chwili otrzymała odpowiedz zwrotną, że kupująca opłaciła zamówienie i przesłała dla potwierdzenia zdjęcie ze strony firmy kurierskiej o transakcji. Następnie 35-latka otrzymała wiadomość mailową z linkiem do transakcji. Wydawał się na tyle wiarygodny, że sprzedająca zdecydowała się go otworzyć. Aby otrzymać pieniądze, kobieta uzupełniła cały formularz wpisując tam pełne dane włącznie z numerem dowodu osobistego. Po chwili na swój numer telefonu otrzymała sms z kodami, które wpisała w swojej bankowości internetowej. Niebawem z banku otrzymała potwierdzenie, iż na jej koncie bankowym uruchomiony został kredyt. Bank po chwili zablokował konto 35-latki, niestety po wejściu w link przez 35-latkę przestępcy uzyskali dostęp do jej konta. Kobieta poniosła łączne straty w wysokości ponad 7 tysięcy złotych - mówi oficer prasowy KPP Świdnica mł. asp. Magdalena Ząbek.

Świdniccy policjanci po raz kolejny przypominają, by nie podawać danych dostępowych do swoich kont czy kart. W przypadku oczekiwania na przelew nie są potrzebne informacje dotyczące pinu czy trzycyfrowego kodu, znajdującego się na odwrocie karty. Zwracajmy uwagę na podsyłane linki do płatności, które tylko pozornie są wiarygodne. Z dotychczasowych zgłoszeń wynika, że są w nich przestawione lub dodane kropki, cyfry czy słowa w obcych językach, mające nas przekonać, że wchodzimy na stronę portalu ogłoszeniowego. Graficznie strona może wyglądać na oryginalną. Bądźmy ostrożni - to może uratować oszczędności zgromadzone na koncie.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

poniedziałek, 23.01.2023 12:32
Lubię takie wiadomości więcej takich!