Świdniczanka walczy o życie. Potrzebne jest wsparcie finansowe

sobota, 18.8.2018 18:02 42385 20

Pani Anna Marszałek, świdniczanka ma 36 lat i jest mamą dwójki wspaniałych dzieci w wieku 5 i 10 lat. Niestety, zachorowała na bardzo złośliwy nowotwór kości. By mogła mieć szansę na wyzdrowienie potrzebne są środki finansowe.

- Moja historia z chorobą nowotworową zaczęła się w 2016 roku. Pojawiły się u mnie bóle węzłów chłonnych, które bardzo przeciągały się w czasie. Poddano mnie wielu badaniom, w wyniku których okazało się, że mam guza na śliniance. Skierowano mnie na chirurgiczne usunięcie guza. Niestety wynik histopatologiczny dał jednoznaczną diagnozę – czerniak niepigmentowy Melan A. Po rozpoznaniu poddano mnie leczeniu. Leczenie nie było łatwe, rozpoczęto je od operacji chirurgicznej usunięcia guza i węzłów chłonnych szyjnych a następnie radioterapii. Po zakończeniu leczenia byłam pod stałą kontrolą specjalistów onkologów stosując się do ich zaleceń i zdrowo się odżywiając. Byłam cyklicznie kierowana na badania kontrolne, które dały mi nadzieję, że choroba została pokonana a co najmniej uśpiona - opowiada pani Ania.

Radość z cofnięcia się czerniaka nie trwała jednak długo. W 2017 roku świdniczankę zaczęła boleć noga. Po serii badań usłyszała dramatyczną diagnozę: mięsak Evinga.

Skierowano mnie na biopsję kości. Odbierając wynik przeżyłam kolejny szok… Spodziewałam się, że jest to wznowa czerniaka, ale rzeczywistość okazała się bardziej okrutna. Zdiagnozowano u mnie kolejny, odrębny nowotwór – Mięsak Ewinga (złośliwy nowotwór kości). Choroba szybko się rozwija, w krótkim czasie guz bardzo szybko urósł i doszło do przerzutów do kości piszczelowej i do płuc. Aktualnie jestem w trakcie kolejnego radykalnego leczenia – chemioterapii agresywnej. Po cyklu chemioterapii planowany jest cykl radioterapii, a następnie rozważany przez specjalistów onkologów zabieg operacyjny związany z amputacją nogi - mówi pani Anna.

By kobieta mogła mieć szanse na wyzdrowienie i powrót do sprawności potrzebne są ogromne środki finansowe, z których będzie pokrywane leczenie zagraniczne, rehabilitacja oraz terapie niekonwencjonalne (niestety spora część leczenia nie jest finansowana w ramach NFZ). 

Dlatego w imieniu świdniczanki i jej rodziny apelujemy do Państwa o pomoc.

Dobrowolnej wpłaty można dokonać poprzez serwis zrzutka.pl. KLIKNIJ TUTAJ lub na podany na grafice numer konta.

Przeczytaj komentarze (20)

Komentarze (20)

Sylwia sobota, 18.08.2018 19:58
A ja odsyłam Panią na FB na grupę Metadon-moj partner w walce z rakiem. Proszę przekażcie tej pani namiary. Dziewczyna z Bystrzycy wyleczyła się mając 27 przerzutów. Warto zapoznać się z tą metodą leczenia. Jest niedroga, warunek jest taki, że zabija raka tylko w połączeniu z chemioterapia.
Wiola niedziela, 19.08.2018 00:32
Tak ja tez wczoraj czytałam ten artykuł o tej Pani i Metadonie i również bardzo Panią Anie chciałabym zachecic zeby spróbowała tego leku. Nie ma się nic do stracenia a można tylko zyskać można się całkowicie wyleczyć z nowotworu
gosc sobota, 29.12.2018 10:47
u mojego znajomego wykryto raka w lutym zeszłego roku , miłą kiepskie prognozy lekarze dali mu kilka miesięcy życia. W tej chwili chodzi na cykle chemii i wzioł sprawe w swoje ręce wyszukał w necie dobre opinie na temat oleju CBD 5 % essenz kupił w sklepie konopnym na www.konopiafarmacja.pl stosuje 3 butelki w miesiac zwiększając tym samym stężenie CBD Świeże wyniki rezonansu - choroba cofnęła się o prawie połowę . Zaznaczam tylko, że to rak w IV notabene ostatniej fazie, więc lekarze nie dawali żadnych szans Cóź nauka i medycyna jest potrzebna, ale nie można jej zawierzać w 100% tylko szukać innych rozwiązań oczywiście w granicach rozsądku. Lekarze mówią, że to cud..
Ela Pon środa, 05.09.2018 18:55
Aneczko jesteś silna jestem z Tobą
Monika Stankiewicz wtorek, 21.08.2018 20:02
Serce pęka!!!!!
To jest chore - masz pieniądze, to masz szansę na walkę z chorobą. Nie stać Cię na leczenie, to.....
Pomóżmy ile kto może!!!!!!!!
środa, 22.08.2018 12:46
Kochana, nawet ci co mają pieniądze, to na niewiele się to zdaje. Ile już było zbiórek na "walkę"?? I co to dało :(
nieustająca ofiarodawczyni niedziela, 26.08.2018 21:48
Taka prawda bo nie tak dawno walczyła śp.Beata Łotarewicz i przekazywaliśmy pieniądze na leczenie. Ale walczyć trzeba, bo życie to ciągła walka.
Życzę wytrwałości w walce i powodzenia
Domino niedziela, 19.08.2018 14:10
To, czy ktoś się wyleczy nie zależy od doskonałych lekarzy i rewelacyjnych leków, tylko od tego ,czy ludzie zrzucą się na to leczenie.
środa, 22.08.2018 12:50
Bzdura. Nawet pieniądze nie pomagają. Ani lekarze, bo tak naprawdę nie znają przyczyny choroby, ani leki... bo nie ma leku na raka. Taka jest smutna rzeczywistość.
K wtorek, 21.08.2018 21:47
Aniu walcz!!!!
SZEWCZAK IZABELA wtorek, 21.08.2018 10:15
Życzę dużo zdrówka trzymaj kciuki żeby się udało pozdrawiam serdecznie
Ania wtorek, 21.08.2018 08:44
Pani Aniu proszę walczyć
--- poniedziałek, 20.08.2018 13:36
Pani Aniu, proszę zacząć zbierać na Siepomaga.pl. Tam pójdzie szybciej, można wpłacać sms-ami! Powodzenia i duuuuużo zdrowia oraz Błogosławieństwa Bożego!
Adam. niedziela, 19.08.2018 12:03
"...część leczenia nie jest finansowana w ramach NFZ" Szlag mnie trafia jak coś takiego czytam. Po co jest ten NFZ? By te bezduszne urzędasy brały kasę? Przecież kobieta jest w potrzebie. Czy system zdrowotny w tym chorym kraju cały czas ma się opierać na wsparciu społeczeństwa? Rozpędzić by trza było ten NFZ na cztery strony świata, by się nigdy nie odnalazł. Aspirynę i apap to i bez NFZ można załatwić. Pani Aniu, życzę Pani wytrwałości w walce. Ludzie są dobrzy, pomogą
Beata niedziela, 19.08.2018 21:47
Taka jest prawda... Za te pieniądze które co miesiąc oddajemy na składki wystarczyłoby spokojnie na leczenie nasze i kogoś w takiej sytuacji jak Pani Ania. Codziennie nie chodzimy do lekarza a składki trzeba płacić regularnie i gdzie są te pieniądze?? Kogo obchodzi że jakaś tam Pani Ania potrzebuje leczenia ważne że kolejny urzędnik z NFZ będzie miał nową "bryczkę" !
halina niedziela, 19.08.2018 21:15
mono trzymam kciuki, bo wiem jak to jest . Nie dawaj sie i walcz. Duzo zalezy od nastawienia . muszisz uwierzyc w siebie.
niedziela, 19.08.2018 09:49
Aniu jesteśmy z Tobą walcz
Babel sobota, 18.08.2018 20:55
Aniu trzymam za ciebie kciuki.Trzymaj się.
Ania K. sobota, 18.08.2018 19:55
Aniu...moja imienniczko...w moim wieku...nie odpuszczaj...jestesmy z Tobą...
sobota, 18.08.2018 19:02
Warto pomagać, trzymamy kciuki za Anię