[FOTO] Mieszkańcy skarżą się na śmieci wokół zalewu

poniedziałek, 6.8.2018 08:00 5883 5

Wypoczynek nad wodą cieszy się ogromnym powodzeniem wśród mieszkańców naszego powiatu. Jednym z chętniej odwiedzanych miejsc jest zalew w Komorowie. Worki foliowe, plastikowe i szklane butelki, worki z odpadami walające się obok wody - tak można najkrócej opisać stan terenów nad zalewem w trwającym właśnie sezonie.

- Od dłuższego czasu obserwuję zalew w Komorowie, miejsce, gdzie wielu świdniczan spędza ciepłe weekendy z całymi rodzinami, miejsce, gdzie ogromna ilość ptaków ma swoje siedliska  a wielu wędkarzy przyjeżdża na połów.  Z tygodnia na tydzień zbiornik i okolica zamieniają się w wysypisko śmieci. Kto odpowiada za sprzątanie tego obiektu? Czy nie można zamontować tam kilku śmietników?Czy jesteśmy aż tak ograniczonym społeczeństwem, że nie potrafimy zadbać o miejsca, do których chętnie wracamy? Ja rozumiem, że nie możemy za wiele wymagać od pewnej grupy ludzi, ale być może śmietnik stojący obok ruszy również ich zwiotczałe mózgi i zamiast wyrzucić butelki po piwach do wody, wrzucą je właśnie do kubła - pyta nasz Czytelnik.

Zalew należy do Wód Polskich. Jak poinformowała nas rzeczniczka śmieci w tym miejscu sprzątane są co dwa tygodnie. Wreszcie, jak nas zapewniono, postawiono także kosze.

- Zbiornik w Komorowie został wykoszony w okresie 30.05 - 05.06, śmieci są zbierane przez naszych pracowników i wywożone regularnie co dwa  tygodnie. Od lipca do obsługi zbiornika został przypisany na stałe pracownik, który również dba o porządek.  Kontenery zostały postawione 27 lipca. Niestety muszę tutaj wspomnieć o częstych przypadkach wandalizmu,  kontenery wielokrotnie były niszczone, wrzucane do zbiornika i trudno jest określić jak długo posłużą mieszkańcom. PGW WP jako właściciel nieruchomości jest podmiotem zobowiązanym w ustawie Prawo wodne m.in. do utrzymania cieków i urządzeń wodnych zgodnie z ich przeznaczeniem i funkcją. Należy zaznaczyć, że wały przeciwpowodziowe, nabrzeża i zbiorniki wodne oprócz podstawowej funkcji tj. ochrony przeciwpowodziowej  mieszkańców i ich mienia pełnią również funkcję rekreacyjne i komunikacyjne w postaci dróg technicznych zlokalizowanych na koronie wałów, a powszechnie wykorzystywanych przez  mieszkańców gmin. Sytuacja taka powoduje, że tereny te spełniają wszelkie warunki tzw. terenów otwartych służących społeczeństwu. Wraz z intensywnym rozwojem turystyki i rekreacji oraz wzmożonym wypoczynkiem nad wodami, problem utrzymania czystości na terenach otwartych będzie narastał. Wody Polskie nie są w stanie bez większego zaangażowania samorządów rozwiązać tego problemu. Wody Polskie są otwarte na wszelką współpracę z samorządami, wraz możliwością zawarcia porozumień w tym zakresie - informuje Anna Tarka z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Ekologicznej z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

Kkkk poniedziałek, 06.08.2018 16:30
Ten zalew jest od dawna zaśmiecamy przez miastowych wieśniaków,którym za ciężko jest zabrać ze sobą spowrotem pustych butelek i reszty swoich śmieci,jakby każdy zbierał po sobie to z czym przyszedł wtedy byłby porządek,a tak wogole to zalew Komorowski jest nielegalnym kąpieliskiem, często zmieniającym właściciela i nikt nie dba o to jak tam jest
poniedziałek, 06.08.2018 12:53
Powinien być zatrudniony pracownik aby na bieżąco sprzątał i kontrolował biesiadujących. Oczywiście pojemniki na śmieci piwinny być ustawione w kilku miejscach.
Gaz poniedziałek, 06.08.2018 11:42
Nawet jak będą kosze na śmieci to i tak nic nie da ludzie z kulturą wrzącą do kosza ale jest ogrom ludzi bez jakiejkolwiek kultury którym będzie za daleko do tego kosza. To jest Polska patologia jeśli chodzi o zasmiecanie terenów wokół zbiorników wodnych.
Ja poniedziałek, 06.08.2018 09:08
Brak kultury widać na każdym obiekcie wodnym, ludzie grillują bawią się itd, zapominają tylko, że puszki i cały bałagan należy po sobie posprzątać. To, że nie ma pojemnika na śmieci nie zwalnia od obowiązku sprzątania. Opakowania po napojach puste są lżejsze niż pełne, które przywieźliście, przynieśliście. Sugeruję by sprzątać po sobie bo za parę lat nie będzie gdzie pojeździć nad wodę.
da poniedziałek, 06.08.2018 08:14
może warto żeby właściciel jeziora pomyślał o jakiś kubłach na śmieci bo jakoś nie widać ich