[FOTO] Tańczyli w ciszy. Silent disco w Muzeum Dawnego Kupiectwa
Kolorowe światła, słuchawki na uszach, muzealne ekspozycje, tłum tańczących i... cisza. W ten sposób przebiegać może tylko jeden rodzaj imprezy i jest nią silent disco. W piątkowe popołudnie 9 lutego takie wydarzenie zostało zorganizowane w Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy.
Z inicjatywą organizacji imprezy wyszedł radny Michał Zastawny. - "I Silent Disco w muzeum" to wydarzenie dedykowane dla wszystkich miłośników muzyki i tańca. Po raz pierwszy w Świdnicy odbyła się cicha dyskoteka w Muzeum Dawnego Kupiectwa. Głównym celem organizatorów było propagowanie muzykoterapii jako elementu walki z depresją. Z powodu ograniczonej ilości miejsc obowiązywały zapisy - informowali organizatorzy wydarzenia.
- Na świecie 350 mln osób choruje na depresję. - Szacuje się, że w 2030 roku będzie to najczęściej występująca choroba na świecie. W Polsce liczba osób chorujących na depresję wynosi obecnie 1, 5 mln warto zauważyć, że wśród chorujących przeważają kobiety. Zapadają one na depresję dwukrotnie częściej niż mężczyźni. Ta podstępna choroba diagnozowana jest najczęściej w przedziale wiekowym 20-40 lat, jednak z roku na rok obserwuje się wzrost zachorowań u dzieci. Proszę pamiętać, że nie leczona depresja jest chorobą śmiertelną. Dzieci zmagające się z depresją, częściej niż osoby dorosłe, podejmują próby samobójcze. Według najnowszych danych, tylko w tym roku, w Polsce, prób samobójczych dokonywanych przez dzieci i młodzież w wieku 13-18 lat jest więcej o 42% . 150 osób w wieku 13-18 lat odebrało sobie życie w 2022 roku. Dzisiejsze wydarzenie to nie tylko dobra zabawa, ale również uświadamianie uczestników jak podstępną chorobą jest depresja i co mogą zrobić, aby pomóc sobie lub swoim bliskim. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje działań profilaktycznych dotyczących chorób i uzależnień - mówi Izabela Siekierzyńska, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Spraw Socjalnych Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
To jeden z bardziej nietypowych widoków, jaki można zobaczyć w rozpoczynający się weekend. Wieczór, piękna sala muzealna i dziesiątki osób tańczących w ciszy. Cisza jednak jest pozorna, ponieważ uczestnicy bawią się w rytm muzyki - słyszą ją jednak tylko oni. Czym właściwie jest silent disco? To impreza, na której ludzie tańczą do muzyki słuchanej na słuchawkach bezprzewodowych. Zamiast korzystania z głośników, dźwięk jest transmitowany przez nadajnik radiowy i odbierany przez słuchawki uczestników.
Oznacza to, że muzyka nie brzmi w całej sali, a jedynie w słuchawkach, które na uszach mają imprezowicze. Zwykle do wyboru jest kilka kanałów, a na każdym brzmi inna piosenka. Kanały te można dowolnie przełączać, by tańczyć w rytm najbardziej odpowiadającej melodii. Każdy z nich oznaczony jest innym kolorem - czerwonym, niebieskim czy zielonym. W sobotę, w Muzeum Emigracji uczestnicy mieli do wyboru trzy kanały.
FOTO - DOBA.PL
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)