Pola Nadziei dla Hospicjum w Świdnicy

piątek, 16.4.2021 08:28 1413 1

W tym roku zamiast sadzić żonkile akcja wspierająca świdnickie hospicjum odbywa się internetowo. Do wzięcia w niej udziału zachęcają wolontariusze.

W ramach wydarzenia odbywać się będą następujące działania:

1. 21-dniowe wyzwanie (w dniach 7 - 27 kwietnia), które pozwoli zadbać Wam o Wasze zdrowie i witalność, o Wasze samopoczucie i spokój duszy. Będzie pięknie! Do tego projektu zaprosiliśmy kilku gości z obszaru dietetyki, psychologii, coaching’u oraz zagadnień mindfulness. Dla każdego, kto zalajkuje stronę hospicjum przewidziano prezent.

2. Internetowa kwesta, utworzona na platformie Pomagam.pl.

3. Wielka Majowa Licytacja. Grudniowa edycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, dostarczyła mnóstwa pięknych emocji.

- Dzięki wspaniałomyślności naszych lokalnych przedsiębiorców, którzy prężnie włączyli się w tę akcję oraz hojności licytujących, zebraliśmy ponad 7 tysięcy złotych! Postaramy się tegoroczną wiosenną edycją przebić tę kwotę! - zapraszają organizatorzy.

4. Do akcji zaproszono także świdnickie przedszkola i szkoły. Dzieciaki pomogą w stworzeniu wielkich żonkilowych pól.

Więcej informacji znajdziecie Państwo tu: KLIKNIJ

Oswajanie śmierci, czyli jak pomaga najstarsze w powiecie hospicjum domowe

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

środa, 09.06.2021 15:53
Sadzenie kwiatuszków nic nie pomoże w sprawie faktycznej pomocy chorym...To chyba najciekawsza inwestycja miejska. Czy nie powinno tu być kontroli służb ??? Przypomnijmy: W 2013 r. roku w ramach budżetu obywatelskiego Towarzystwo „Hospicjum” wygrało konkurs, ogłoszony przez miasto Świdnica i rozpoczęło realizację budowy w oparciu o dotację miejską w wysokości 900 tys. złotych. Budowa miała być realizowana w oparciu o środki własne organizacji, które miały wpłynąć z tytułu majątku, zapisanego na jej rzecz przez jednego z nieżyjących już spadkobierców. Budowa budynku ruszyła we wrześniu 2014 roku. Do końca roku miała stanąć pierwsza kondygnacja Ruszyła bez zaplecza finansowego licząc na ,,rychłą śmierć" darczyńcy J.Widery. Problem w tym że kolega trochę się ociągł ze swoją śmiercią pomimo planów .. nie...-ZA/RZĄDU " hospicjum na wydanie spadku. Zmarł dopiero 01.06.2014 i dopiero po tej dacie powinni planować inwestycje z podatków miejskich i toczyć z rodziną ..batalię o kilkumilionowy spadek" , który jak to w miasteczkach elit ,, swojaków" przejęli w całości w 2018 r. pomijając rodzinę. Cyt. ,,Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Sukces odnieśliśmy 8 maja 2018. Sprawiedliwości stało się zadość i prawomocnym postanowieniem drugiej instancji Sąd odrzucił w całości apelacje strony przeciwnej i utrzymał w mocy postanowienie, że cały majątek, zgodnie z wolą darczyńcy, przechodzi na rzecz naszego hospicjum – mówi Joanna Gadzińska." Niestety za późno darczyńca zmarł - w wieku 48 lat walcząc z chorobami - w tym rakiem. Czy to MORALNE planować i realizować plany zarządu hospicjum na poziomie Rady Miasta z aprobatą nieświadomych faktycznej sytuacji mieszkańców jeszcze za życia człowieka licząc ,,na rychłą śmierć??? Niestety, Towarzystwu Przyjaciół Chorych "Hospicjum" nie udało się zrealizować inwestycji do dnia dzisiejszego. Rozpoczęta budowa kolejny raz jest wystawiona na przetarg. Nadal kontrowensyjnie ...,,Podczas ostatniej sesji zgłoszono uchwałę dot. zmian w budżecie polegającą na zabezpieczeniu środków na zadanie pn. "Budowa budynku hospicjum przy ulicy Leśnej". Zadysponowano na ten cel 30 tysięcy złotych, które zostaną wydane na zabezpieczenie inwestycji przed degradacją." I nadal kontrowensyjnie w lutym 2021 r.... ... ,,Sporo kontrowersji wywołał podział środków dla organizacji pozarządowych z terenu Świdnicy. Jednym z beneficjentów jest Dolnośląska Fundacja Onkologiczna, która przed złożeniem wniosków istniała jeden dzień. Jej założycielem jest Krzysztof Słodkowski, mąż radnej Joanny Gadzińskiej.W zatwierdzonym przez radę budżecie na 2018 roku nie zapisano środków na dokończenie budowy. Mieszkańcy naszego powiatu nadal pozostają więc bez stacjonarnej opieki hospicyjnej realizowanej w ramach kontraktu NFZ, choć wydano na ten cel z ich kieszeni blisko trzy miliony złotych. Konkurs ofert na zrealizowanie projektu mającego na celu działania na rzecz osób chorych, niepełnosprawnych oraz promocję zdrowego stylu życia urząd ogłosił w styczniu przeznaczając 57 500 zł na dotacje dla wyłonionych przez komisję konkursową realizatorów. Termin składania wniosków mijał 3 lutego. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że drugą co do wysokości kwotę otrzymała Dolnośląska Fundacja Onkologiczna, która wg zapisu w KRS rozpoczęła działalność 2 lutego. Prezesem organizacji jest mąż radnej Joanny Gadzińskiej a w radzie znalazła się malarka Kama Karst, biegacz Jacek Gołębiewski i Andrzej Sawicki przewodnik sudecki. W danych kontaktowych fundacji znalazł się mail do Joanny Gadzińskiej." SZOK . Strach żyć a tym bardziej chorować w takim otoczeniu. Jeszcze gorzej płacić podatki a jak potrzebna faktyczna pomoc- brak miejsc stacjonarnych nawet za opłatą 3 tys. miesięcznie o NFZ ! Kasa wydana - tyle że gdzieś boczkiem....Za kilka milionów faktycznie można inwestować nawet w czyjąś śmierć....