Agitacja wyborcza po mszy. Rozdawali gadżety kandydata
Sporo kontrowersji wywołało działanie wolontariuszy kandydata PiS na posła Ireneusza Zyski, którzy po niedzielnej mszy w kościele NMP w Świdnicy rozdawali na terenie świątyni ulotki oraz czekoladki ze znaczkiem niemieckiego euro.
- Staram się nie agitować politycznie, mimo że moje poglądy są dość powszechnie znane. Jednak kiedy moje dziecko wraca z kościoła z takimi prezentami to krew mnie zalewa. Okazuje się, że PiS urządza sobie kampanię na najmocniej zaprzyjaźnionym gruncie, który z założenia powinien być ponad podziałami. Uważam, że kreowanie swojego wizerunku rozdając dzieciom czekoladki, to po prostu skandal i osobiście budzi we mnie skojarzenia z pedofilią, zamiast z poważnym kandydatem. Ponadto zmusza mnie do tłumaczenia dziecku rzeczy, które nie powinny go dotyczyć. A to tylko rzeczy natury przyziemnej, kreśląc czarne scenariusze mógłbym mieć prawo do obaw, że ktoś chce moje dziecko np. otruć. Przesadzam? Może, ale równie dobrze mogę mieć obawy, że słodycze były po terminie, co również narażałoby zdrowie mojej córki. Mogę? No mogę - opisuje oburzony pan Marek.
CZYTAJ TAKŻE: Kuria odcina się od kampanii wyborczej
Świdniczanin, by wyjaśnić sytuację poszedł pod kościół. Usłyszał, że jego córka sama sięgnęła po słodycze.
- Dałem się wypowiedzieć drugiej stronie. Pan powiedział, że dziecko musiało sobie samo z koszyka to wyciągnąć, a przecież on nie będzie dzieci bił po rękach, kiedy chcą to sobie wziąć. Moja córka jednak daje słowo, że otrzymała je z ręki. I to jest meritum sprawy - jak głosować na ludzi którzy okłamują mnie w prostej sprawie cukierków, a chcą rządzić krajem? Przyznaje, że mężczyzna, który to rozdawał przeprosił mnie oraz moją żonę i nawet podziękował "za czujność", czyli ma świadomość istniejących niebezpieczeństw, a mimo to robi to co robi - dodaje internauta.
Zapytany przez Gazetę Wyborczą kandydat Ireneusz Zyska stwierdził, że nie wydawał zgody na prowadzenie agitacji wyborczej na terenie kościołów a samo rozdawanie słodyczy było decyzją wolontariusza. Wyraził także ubolewanie i przeprosił jednocześnie wszystkich urażonych.
fot. użyczone
Przeczytaj komentarze (35)
Komentarze (35)
ad nie ma wlasnych pieniedzy,a...