[FOTO] Niszczą banery wyborcze
Nieuczciwa konkurencja polityczna czy zwykły wandalizm? Do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze 3 tygodnie, więc kampania trwa w najlepsze. Jedną z jej odsłon jest wieszanie banerów na rozmaitych ogrodzeniach, słupach czy wiatach. Część z nich jest regularnie niszczona.
W Świdnicy, oraz całym powiecie niemal na każdym kroku można zobaczyć ogłoszenia kandydatów, którzy swoją przyszłość wiążą z dostaniem się do sejmu lub Senatu. Ostra walka polityczna przybiera różne formy: od gorących dyskusji w internecie po niszczenie materiałów wyborczych (choć tego drugiego nikomu póki co nie udowodniono).
- Zniszczone zostały nasze cztery banery, prawdopodobnie pod osłoną nocy. Nie wiemy czy zrobił to zwykły wandal czy nasz przeciwnik polityczny - mówi przedstawiciel jednego z komitetów wyborczych.
W zeszły piątek pocięty został baner wiszący przy ulicy Jodłowej w Świdnicy należący do Katarzyny Mrzygłockiej z KO. Podobny los spotkał baner Jacka Iwancza z KO oraz Kornelii Lech, kandydatki Lewicy. Uszkodzone zostały także materiały PIS-u: na ulicy Głowackiego jeden z banerów został popisany, na Zamenhofa kandydatowi wycięto głowę, natomiast na rondzie na Osiedlu Zawiszów zniszczone zostały wszystkie banery prawicy. Do podobnych zdarzeń dochodzi w całym powiecie świdnickim.
Warto wiedzieć, że niszczenie materiałów wyborczych podlega pod art. 67 kodeksu wykroczeń, który za taki czyn przewiduje karę grzywny, a nawet aresztu.
fot. fb
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)