Znana wstępna przyczyna zgonu pacjenta, który zmarł na tyłach szpitala

czwartek, 9.5.2019 11:24 13951 11

W czwartek 9 maja przeprowadzona została sekcja zwłok 33-letniego Igora, mieszkańca Świdnicy, którego zwłoki ujawniono na tyłach szpitala Latawiec w niedzielę 5 maja po tym jak mężczyzna opuścił Szpitalny Oddział Ratunkowy.

33-letniego mężczyznę w sobotę ok.godz. 7 rano do placówki przywiozła karetka. Miał uskarżać się na bóle żeber, spowodowane najpewniej urazem, do którego miało dojść kilka dni wcześniej. 

- 4 maja, w godzinach rannych pacjent trafił do szpitala. Wykonano mu badania płuc i żeber, miał udać się na kolejne badanie. Niestety ok. 13.30 opuścił placówkę, a jego zwłoki ujawniono w zagajniku na na tyłach szpitala na drugi dzień. Zabezpieczyliśmy dokumentację medyczną, zapis z monitoringu. Prowadzimy śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi prokurator rejonowy, Marek Rusin. 

33-latek zdaniem personelu odmawiał leczenia i podpisał stosowne dokumenty, choć lekarze ze względu na jego stan zdrowia rekomendowali mu pozostanie w szpitalu. 

Jesteśmy w trakcie wyjaśniania całej sprawy, powołałem w tym celu specjalną komisję. Mężczyzna odmówił konsultacji medycznej, nie też nie wskazywało na jego splątanie czy brak świadomości. Wyszedł ze szpitala ok.godz. 13 w sobotę 4 maja. Jego zwłoki znaleziono w niedzielę, 5 maja, w zaroślach - mówił doba.pl dyrektor szpitala Latawiec, Grzegorz Kloc.

Według wstępnych ustaleń przyczyną zgonu była niewydolność oddechowa. Lekarz wykonujący sekcję pobrał także wycinki do badań histopatologicznych oraz płyny ustrojowe. Wyniki znane będą za kilka tygodni.

 

Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

wsq piątek, 10.05.2019 09:16
Czytając niektóre komentarze rozwiązanie jest tylko jedno..podpisać ustawę wg której każdy pacjent przekraczający prób szpitala od razu staje się ubezwłasnowolniony a osobami podejmującymi za niego decyzje staje personel szpitala. Nie zapomnijmy o policji która powinna przykuwać wszystkich do łóżka szpitalnego żeby nikt z niego dobrowolnie nie wyszedł....ludzie to jest XXI wiek przecież każdy ma prawo decydować o sobie..przecież nawet czasami mogą powiedzieć ze idą do WC i uciec..czy w takich przypadkach każdy będzie miał ochronę nawet podczas załatwiania swoich potrzeb ?????
Matt czwartek, 09.05.2019 22:21
Tylko starjkować potrafią wiecznie im żle
czwartek, 09.05.2019 14:48
Człowiek udusił się bo nie doczekał ratunku. W niewydolności oddechowe 'rekomendują' jak najszybsze zgłoszenie się po pomoc. Prawie sześć godzin. Bez podanego tlenu... Czy był świadomy gdy odmówił badań? Wątpię by niedotleniony człowiek myślał logicznie.
J czwartek, 09.05.2019 15:00
Bzdury, bzdury, bzdury....
czwartek, 09.05.2019 17:19
Dlaczego bzdury po trzykroć? Szpital traci zaufanie, lekarz traci zaufanie. Ludzie do szpitala będą zgłaszać się w towarzystwie asysty. Będą nagrywać wszystko że strachu.
Renata czwartek, 09.05.2019 14:29
Prokuratura powinna sprawdzić dlaczego w ciągu 6 godzin zrobiono tylko zdjęcie Rtg i pobrano krew. Szkoda młodego człowieka.
L czwartek, 09.05.2019 15:02
Zamilcz kobieto i wstydu sobie oszczędź.
Renata czwartek, 09.05.2019 16:10
Skoro przytaczają słowa prokuratury co zostało zrobione przez czas pobytu tego człowieka na SOR to mam prawo zadawać pytanie jako potencjalny pacjent, dlaczego mam milczeć i nie wiem dlaczego się wstydzić.
czwartek, 09.05.2019 13:15
Może czepiam się słów, ale lepiej by brzmiało że pacjenta namawiano do pozostania w szpitalu /nie rekomendowanie/.
Ja czwartek, 09.05.2019 13:33
Jak już, to zalecali. Nikt nikogo nie może do niczego namawiać...
JurekeM czwartek, 09.05.2019 11:48
I wszystko jasne - nikt, poza pacjentem, nie jest winien. Chociaż stara zasada mówi, że "chcącemu nie dzieje się krzywda". I tak sobie wymyślił - nie sądzę, by "pogonili go", raczej to był jego wybór. Przykro!