Dzierniejko broni festiwalu i odpiera zarzuty Słaniewskiej

piątek, 10.10.2014 09:54 3924 5

Stanisław Dzierniejko, pomysłodawca uwielbianego przez świdniczan Festiwalu Reżyserii Filmowej przesłał do naszej redkacji list odnoszący się do negatywnego nastawienia kandydatki na prezydenta Beaty Moskal-Słaniewskiej. Podobnego zdania do swojej rywalki jest Alicja Synowska, która podczas konwencji wyborczej wygłosiła pomysł zamiany FRF w celach promocyjnych miasta na rzecz Festiwalu Okiem Młodych.

Oto treść listu: 

W związku z krytyczną uwagą dotyczącą Festiwalu Reżyserii Filmowej, którą wygłosiła Pani radna Beata Moskal–Słaniewska podczas wywiadu medialnego pragnę w kilku zdaniach ustosunkować się do zarzutu, jakoby festiwal nie był festiwalem, ale przeglądem filmów oraz, że ranga festiwalu jest żadna – ponieważ nie znajduje się w spisie festiwali filmowych.

Na początek przywołam definicję słowa festiwal.

Festiwal – szereg imprez artystycznych, przeważnie jednego typu (np. filmowych, muzycznych, teatralnych), będących przeglądem osiągnięć w danej dziedzinie, zorganizowanych w jednym czasie i pod wspólną nazwą, często ujętych w ramy konkursu.

Jak widać, każdy festiwal z założenia jest przeglądem i tylko nieznajomość tematu sprawia, że robi Pani z tego zarzut.

Mówiąc, że ranga festiwalu jest żadna, obraża Pani nie tylko organizatorów festiwalu, ale przede wszystkim wybitnych reżyserów i aktorów, którzy odwiedzili Świdnicę oraz jej mieszkańców, którzy bardzo licznie uczestniczą w kolejnych edycjach festiwalu, chwaląc jego repertuar i niepowtarzalną atmosferę.

Skolimowski, Kutz, Zaorski, Falk, Chęciński, Lenartowicz, Morgensterm, Wójcik, Zanussi, Bajon, Kędzierzawska, Pawlikowski, Bugajski, Krauze, Majewski, Krzystek, Palkowski, Krzyształowicz, Zgliński, Krakowski, Rosa, Meszaros, Gajos, Żmijewski, Figura, Linda, Dereszowska, Zamachowski, Bohosiewicz, Nowicki, Kożuchowska, Dorociński, Brodzik, Gonera, Liszowska, Dancewicz, Wolszczak, Harasimowicz, Kamińska, Chabior, Szczepkowska, Jakubik, Bołądź, to tylko część nazwisk z imponującej palety reżyserskich i aktorskich gwiazd, które uczestniczyły w festiwalowych wydarzeniach.

Nie znam spisu festiwali filmowych, o których Pani mówi. Nie wiem, czy taki spis istnieje i kto go sporządził. Ale nawet jeśli tak jest, to źle świadczy nie o Festiwalu Reżyserii Filmowej, ale o osobie i instytucji, która go w tak niechlujny sposób sporządziła. I powiem szczerze, że mnie to kompletnie nie interesuje. Dla mnie najważniejszy jest widz. Wszystko co robię, robię wyłącznie z myślą o widzu. A Ci, swoją wielotysięczną obecnością w wydarzeniach związanych z festiwalem potwierdzają, że Festiwal Reżyserii Filmowej stał się wspólnym świętem reżyserów i mieszkańców Świdnicy.

Dbam również o to, żeby wszystkie imprezy festiwalowe były bezpłatne. Chcę, aby każdy mieszkaniec Świdnicy, bez względu na zasobność portfela, miał możliwość uczestniczenia w festiwalu.

Zdaniem czytelników Gazety Wrocławskiej, Festiwal Reżyserii Filmowej był „Wydarzeniem Roku 2013”. Miesięcznik Forbes, mając na uwadze m.in. stworzenie znakomitej imprezy pn. Festiwal Reżyserii Filmowej, ogłosił mnie zwycięzcą prestiżowej nagrody PROFESJONALISTA ROKU 2014.

Pani dezawuując Festiwal Reżyserii Filmowej, aspiruje do roli mentora w dziedzinie sztuki filmowej, o której, jak widać, nie ma Pani pojęcia. Zachwala Pani w większości imprezy niszowe i odpłatne, co nijak się ma do idei lewicowości, którą Pani podobno reprezentuje.

Z poważaniem

Dyrektor Festiwalu Reżyserii Filmowej

Stanisław Dzierniejko

 

 

 

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

piątek, 10.10.2014 10:51
Niech się obie panie delikatnie mówiąc odpitolą od FRF- to...
Liczygrosz poniedziałek, 13.10.2014 16:04
Można zafundować ludziom ubigim bilety bez fundowania panu Dzierniejko kolejnego...
sobota, 11.10.2014 16:16
Nie broniłby festiwalu z taką zaciekłością gdyby mu się to...
jaco piątek, 10.10.2014 12:38
Argymenty pana Dyrektora są dobre ale mam tylko jedno pytanie...
widz piątek, 10.10.2014 11:00
tak, ale miasto już stać, żeby płacić Dzierniejce grube tysie... Lepiej niech dołożą do karty dużej rodziny i każdy do kina pójdzie...