Bezdomni opanowali przystanek autobusowy
Śpią na ławkach, załatwiają potrzeby fizjologiczne obok, spożywają alkohol - a to wszystko w czasie kiedy mieszkańcy podróżujący komunikacją miejską oczekują na autobus przy ulicy Westerplatte.
- Ten fetor jest nie do wytrzymania. Jeden z tych panów stale sobie tutaj śpi, pije alkohol. Dojeżdżam z tego przystanku codziennie do pracy, więc często ich spotykam. Mam wrażenie, że oni tutaj mieszkają. Upalne powietrze sprawia, że pod wiatą nie można schować się przed słońcem, bo smród jest, co tu dużo mówić, nie do wytrzymania - mówi nam pani Agnieszka Krasińska.
Jak się okazuje problem jest bardzo dobrze znany strażnikom miejskim, którzy tylko w tamtym roku interweniowali w tym miejscu kilkanaście razy. W bieżącym roku takich zgłoszeń było już siedem.
- Wzmożone działania w tym obszarze są także efektem regularnych kontroli prowadzonych przez strażników miejskich na nowo zbudowanej ścieżce pieszo rowerowej przy rzece Bystrzycy, której początek znajduje się naprzeciw wspomnianej wiaty (było to bardzo popularne miejsce spotkań i rozmów przy alkoholu okolicznych mieszkańców). Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym teren przystanku został objęty szczególnym nadzorem strażników, którzy z pełną surowością będą domagać się przestrzegania prawa w tym miejscu. Apelujemy do mieszkańców Świdnicy o czynne włączanie się w zwalczanie patologii poprzez powiadamianie służb mundurowych o wyczynach przebywających tam osobników - mówi Jacek Budziszewski ze Straży Miejskiej.
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)