Świdnicka masakra piłą mechaniczną: mieszkańcy żądają debaty
Na jednym z portali społecznościowych od jakiegoś czasu pojawiają się emocjonalne wpisy mieszkańców naszego miasta dotyczące wycinki drzew w Parku Centralnym. Urząd swoje, świdniczanie swoje. A gdzie leży prawda?
W oświadczeniu przesłanym do redakcji kilka dni temu przez UM Świdnica mogliśmy przeczytać, że usunięcie wierzb rosnących na brzegu potoku było konieczne ze wzgl. na fatalny stan roślin.
- Ponadto, wierzby rosnące na brzegach potoku i stawów rozsadzały swoimi korzeniami ich konstrukcje, co bezpośrednio wpływało na zwiększenie niebezpieczeństwa w trakcie powodzi oraz silnych podmuchów wiatrów. Drzewa mogły w każdej chwili złamać się i wpaść do wody, co stwarzałoby kolejne problemy, w tym natury ekologicznej. Nasze działania mają także na celu zabezpieczenie brzegów potoków i stawów oraz ich naprawę. Część wierzb pozostała na swoich miejscach, szczególnie w tych obszarach, gdzie występowały siedliska ptaków, czyli na wyspach obydwu stawów - wyjaśniała rzeczniczka urzędu, Magdalena Dzwonkowska.
Te tłumaczenia nie przekonują jednak m.in. Pawła Gromka, znanego w mieście arborystę, który proponuje władzom publiczną debatę na ten temat.
- W związku z rzezią drzew na terenie Świdnicy proszę UM Świdnica do zorganizowania publicznej debaty na temat ochrony przyrody. Chcemy porozmawiać z osobami zarządzającymi naszymi terenami czym się kierują i dlaczego podejmują takie decyzje. Chcemy aby na tym spotkaniu mogli zawrzeć głos nie tylko "eksperci" powołani przez UM, ale niezależna grupa ekspertów ze środowisk arborystycznych jak i z Fundacji Eko Rozwoju oraz Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Instytutu Drzewa. Chcemy porozmawiać o powołaniu Ogrodnika Miejskiego, o jego roli i funkcjach i czy takie stanowisko jest potrzebne w Świdnicy. Jeżeli miasto nie zorganizuje takiej debaty, zorganizujmy ją sami. Tak właśnie My. Mieszkańcy Świdnicy i przyjaciele przyrody. Wynajmiemy salę, zaprosimy ekspertów, wyślemy oficjalne zaproszenie do UM Świdnica, oraz Świdnickich Radnych i urzędników. Drodzy Mieszkańcy Świdnicy, Przyjaciele drzew, Świdniccy radni, osoby zainteresowane, proszę Was o wsparcie. Udostępniajmy tego posta. W końcu musi się to zmienić. Nie czekajmy na kolejne wpadki, było już ich tak dużo, że aż trudno policzyć. A obraz drzew pokazuje nam to dokładnie - apeluje na Facebooku Paweł Gromek.
Wiadomo już, jak potwierdził nam Paweł Gromek, że urząd wyszedł z inicjatywą i chce przystąpić do debaty. - Dziś rano otrzymałem z magistratu telefon, w poniedziałek będziemy ustalać jakiś dogodny termin. Jestem już po wstępnych rozmowach ze specjalistami, którzy wyrazili chęć uczestnictwa w rozmowach z urzędem.
- Nikt nie neguje tego, że z parkiem należało coś zrobić. Od lat straszył swoim wyglądem. Ale to co teraz zrobił urząd przechodzi ludzkie pojęcie. Czy ktoś w ogóle nad tym panuje? - zastanawia się pan Stanisław Mularczyk, którego spotkaliśmy w parku spacerującego z wnuczką. - Te drzewa to nasz skarb. Rozumiem, że część z nich była chora, czy nawet nie pasowała do koncepcji, ale tłumaczenia urzędu są dla mnie śmieszne po prostu.
Do sprawy będziemy powracać.
Czytaj także:
Urząd przedstawia swoje stanowisko ws. wycinki drzew w Parku Centralnym
[FOTO] Mieszkańcy oburzeni wycinką drzew w Parku Centralnym
[FOTO] Wytną 200 drzew w Parku Centralnym
Przeczytaj komentarze (7)
Komentarze (7)