Integracyjne spotkanie z seniorami w Granicy

poniedziałek, 9.2.2015 13:40 480 0

Msza św. w intencji seniorów, występ zespołu Kostrzanie, wspólna zabawa w takt muzyki zagranej przez kapelę „Kostrzan”, poczęstunek przy stole, a przede wszystkim rozmowy, będące sentymentalną podróżą w czasie wypełniły program pierwszego, noworocznego, integracyjnego spotkania z seniorami, które odbyło się 8 lutego br. w świetlicy wiejskiej w Granicy.

Inicjatorami spotkania, które miało ciepły, serdeczny i bardzo rodzinny charakter, byli Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia i Mirosława Chmieliczek, sołtys wsi. Zaproszenie przyjęło 25 seniorów, którzy przybyli pod opieką członków rodziny bądź osób towarzyszących. Nie przybyli tylko ci, których choroba przykuła do łóżka. Ks. Prałat Marek Babuśka w homilii wygłoszonej podczas mszy św., analizując księgę Hioba i jego wypowiedź - „Czas leci jak tkackie czółenko i przemija bez nadziei” - powiedział: - Każdy w życiu przeżywa trudne chwile, choroby, samotność, brak zrozumienia, podobnie jak Hiob, który skarży się, że jego życie przebiega bezsensownie. Ale nam nie wolno zatrzymać się na tym etapie, bo życie nie jest bezsensowne ani beznadziejne, trzeba tylko dać się Jezusowi poprowadzić za rękę. Wiele ciepłych słów skierował do seniorów Zbigniew Suchyta, burmistrz rodem z Granicy, który ciepło wspominał swoje dziecięce lata i ludzi, dzięki którym wzrastał. Do nich należała obecna na spotkaniu pani Anna Szmidt, nauczycielka ze szkoły podstawowej w Granicy, której burmistrz z serca podziękował i okazał należny szacunek. - Życzę wszystkim seniorom, by kolejnym latom waszego życia towarzyszyło zdrowie, szacunek otoczenia oraz nieustanna opieka bliskich, by nikt nie czuł się samotny, a życie dostarczyło wam zwykłej codziennej radości - powiedział. Cieszył fakt, że we wspólnej zabawie uczestniczyły osoby po dziewięćdziesiątce. Najstarsza uczestniczka spotkania pani Maria Bucka była w wieku 96 lat i z godną pozazdroszczenia pamięcią opowiadała o powojennych losach ludzi w Granicy. – Ani ja, ani pani sołtys nie kryliśmy wzruszenia, kiedy mogliśmy zobaczyć i porozmawiać z wieloma znanymi nam mieszkańcami wsi, którzy od lat nie brali udziału w życiu mieszkańców wsi z powodu choroby, czy słabości – mówi burmistrz.

Spotkanie uświetnił koncert Zespołu Kostrzanie, który jest „dzieckiem burmistrza”. Członkowie zespołu świetnie prezentowali się w barwnych strojach łowickich. Oprawę całości uroczystości przygotowało Strzegomskie centrum Kultury na czele z dyrektorem Bożeną Bojanowską – Czuk. –Wszyscy mają spotkania integracyjne, więc pomyśleliśmy także o seniorach, by choć na chwilę wyciągnąć ich z domu. Starsi też potrzebują kontaktu z innymi ludźmi, nie tylko z rodziną. Spotkania integrują, dają radość rozmowy, poczucie pewności, sensu życia i nadziei, że na tym trudnym etapie życia człowiek nie jest sam. To było pierwsze takie spotkanie, ale zapewniam, że nie ostatnie – komentuje Mirosława Chmieliczek, sołtys wsi.

Ktoś kiedyś powiedział, że tak naprawdę samotni jesteśmy wtedy, kiedy sami od ludzi odchodzimy. Spotkanie w Granicy udowodniło, że ludzie szukają ludzi, by nikt nie czuł się samotny i opuszczony. Seniorów w Granicy darzy się wielkim szacunkiem i wdzięcznością, bo w świetle ich doświadczenia i wiedzy mogły wzrastać - osiągając życiowe sukcesy - kolejne pokolenia.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)