Więzienie za podżeganie do zabicia psa

Od początku nie przyznawała się do winy, jej zeznania były niespójne i nielogiczne - to wziął pod uwagę uznając za winną i skazując m.in. na 8 miesięcy pozbawienia wolności Krystynę B. z Bukowa, która w sposób bestialski namówiła do pozbycia się 8-letniego psa o imieniu Nero, swojego sąsiada.

Przypomnijmy, że chodzi o wywołującą skrajne emocje sprawę Nera - aktualnie Alka, którego z zmiażdżoną czaszką i wieloma innymi obrażeniami w lutym 2013 roku, zawiązanego w worku po ziemniakach, odnalazło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oddział we Wrocławiu.

- W moim mniemaniu oskarżona nie tylko podżegała do zabicia psa, ale działania podjęte przez Krystynę B. - wielokrotne namawianie do zabicia psa Jana S., który nie miał powodu by kłamać, dostarczenie mu psa i tępego narzędzia, świadczą o tym, że Krystyna B. jest winna współsprawstwa usiłowania zabicia psa- podsumował sędzia Marek Żurawski. - Linia obrony Krystyny B. jest niespójna, momentami sama zaprzeczała swoim tezom. Mieliśmy do czynienia z wyjątkowo okrutnym przypadkiem potraktowania zwierzęcia, z jakim do tej pory się nie spotkałem w swojej karierze zawodowej - kontynuował uzasadniając wyrok.

Sąd wziął pod uwagę wiek, wykształcenie, doświadczenia życiowe, niekaralność i fakt, że będąc rencistką, oskarżona posiada na utrzymaniu jeszcze niepełnosprawną córkę, i uznał za karę sprawiedliwą 8 miesięcy pozbawienia wolności (Jan S. otrzymał 6 miesięcy), 2,5 tys. zł. nawiązki na rzecz TOZ Wrocław oraz zakaz posiadania zwierząt, za wyjątkiem zwierząt gospodarskich.

- Nie spodziewaliśmy się takiego wyroku w ogóle - cieszą się przedstawiciele TOZ i ich pełnomocnik Patrycja Chabier. - Sądziliśmy, że sąd podtrzyma 4 miesiące, ale nie 8 - to podwójna kara, dlatego jesteśmy usatysfakcjonowani wyrokiem - komentują.

Biorąc pod uwagę ciężką sytuację bytową rodziny kobiety, sąd zdecydował także, że wszelkie koszty procesów poniesie skarb państwa.

Wyrok nie jest prawomocny. Skazanej przysługuje apelacja, którą musi złożyć w ciągu 7 dni.

Czytaj także: KARA WIĘZIENIA DLA SPRAWCY SKATOWANIA PSA? ODBYŁA SIĘ PIERWSZA ROZPRAWA

Skatował psa, bo za dużo jadł

Marlena Mech