[FOTO] Bezcenna lekcja empatii. 12-letni Tadek ruszył ratować żaby

10 Zobacz galerię

Tysiące płazów, które wędrują w wiosennym okresie godowym, nigdy nie dociera do stawu. Czyha na nie wiele śmiertelnych pułapek, wśród nich są te najgroźniejsze: samochody. Dlatego gdy 12-letni Tadeusz napisał podanie, które trafiło do Nadleśnictwa Świdnica na reakcję nie trzeba było czekać długo. Ta historia to niezły przykład  bezcennej lekcji biologii ale i... empatii.

- Wydawało się, że to jedno z wielu podań jakie przyjmujemy na naszą pocztę i rozpatrujemy. Jednak, gdy pod podaniem widnieje podpis – Tadeusz lat 12- w głowie zapala się ta magiczna żarówka. Do tego okazuje się, ze ten 12 latek sam z własnej inicjatywy przenosi przez jezdnię płazy, aby je uratować. Nie potrzeba było wiele czasu na reakcję. Pierwsza myśl - została część materiałów z budowy płotków przy Jeziorze Bystrzyckim w Zagórzu – więc mamy z czego - opowiada ze śmiechem Malwina Boncol z Nadleśnictwa Świdnica.

Po pierwsze, żaby są w Polsce pod ochroną. Po drugie, by dotrzeć do bezpiecznych sadzawek, gdzie będą się rozmnażać często na swej drodze pokonać muszą ulicę. Żaba nie wie, że to dla niej śmiertelne niebezpieczeństwo, dlatego człowiek idzie jej z pomocą. Argumentów, dlaczego warto pomagać żabom w migracji jest wiele. Dlatego do samej pracy nie trzeba było nikogo specjalnie namawiać. 

- W nadleśnictwie pracuje kilkadziesiąt osób. Po wykonaniu kilku telefonów okazuje się, że są chętni do pracy -więc ma kto to zrobić. Do tego mieliśmy chętnego 12-latka do współpracy i chętne żaby i ropuchy do uratowania im życia – więc mamy dla kogo. I tak 10 kwietnia doszło do spotkania kilkunastu leśników z Tadeuszem i jego tatą, aby wybudować płotki dla żab To była mega szybka i mega pozytywna akcja. Czasem potrzeba tak niewiele - relacjonuje Malwina Boncol.

fot. Malwina Boncol