[WIDEO] Toksyczny odlot na "Mocarzu"

poniedziałek, 13.7.2015 11:10 4002 3

Walka z dopalaczami, która trwa od kilku lat w całym kraju kolejny raz spełzła na niczym. Tylko przez ostatnie kilka dni w szpitalach całej Polski hospitalizowanych jest 200 osób, które w większości walczą w tej chwili o zdrowie i życie. Trucizna zawarta w dopalaczach niszczy nerki, wątrobę, uszkadza układ nerwowy. Jest 800 razy silniejsza niż marihuana. A ofiar może być znacznie więcej.

Jeszcze w lutym akcja świdnickiej policji i sanepidu pozwoliła zamknąć punkt dystrybucji tych niebezpiecznych środków. W lokalu znaleziono wtedy ponad 150 saszetek z różnymi substancjami. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy będzie prowadziła postępowanie w tej sprawie.

Od 1 lipca, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, 114 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami.  Nowe środki na liście, którymi odurzają się ludzie, zakwalifikowano jako narkotyki. Dzięki tym zmiano, nie tylko samo wprowadzanie do obrotu (jak to było dotychczas), ale także posiadanie, wytwarzanie takich specyfików jest karalne.

Za zatrucia, które zbierają żniwo w województwie śląskim odpowiedzialny jest produkt o nazwie handlowej "Mocarz". Po jego przebadaniu stwierdzono, że substancją czynną w tym dopalaczu jest syntetyk  z grupy pochodnych kanabinoidów.

- W ostatnim czasie nie zaobserwowaliśmy wzmożonej sprzedaży dopalaczy. Nie było również na terenie powiatu świdnickiego żadnych zatruć. Punkt, który rozprowadzał te zakazane środki został w lutym zamknięty i nie mamy sygnałów o powstaniu kolejnego- mówi Mariola Dratwa, zastępca dyrektora świdnickiego sanepidu.

Justyna Bereśniewicz,doba.pl

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

dana środa, 15.07.2015 08:19
nałykają sie świństwa a potem ich ratuj na koszt państwa
piter poniedziałek, 13.07.2015 19:46
Mariola Dratwa nie Drytwa.
patrycja 1 2 jeden dwa poniedziałek, 13.07.2015 12:29
Zdrowi ludzie sami robią z siebie upośledzonych. Lepiej zostać w...