Powiat zdecydował: będą cięcia

czwartek, 28.8.2014 13:02 1980 0

Po dość długiej dyskusji, wielu wątpliwościach i kilku złośliwych uwagach w stronę zarządu, radni powiatu świdnickiego ostatecznie przyjęli program postępowania naprawczego, który ma pomóc wyjść z ogromnego zadłużenia w jakim znajduje się powiat.

 

W liczącym kilkadziesiąt stron opracowaniu zleconym przez starostwo zewnętrznej firmie (koszt to ok. 20 tys. zł.), znalazły się uwagi dotyczące konieczności szukania oszczędności w oświacie - redukcja etatów, obniżeniu dotacji dla stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, obniżeniu pensji radnych i zarządu (o 20 i 10%), likwidacji stanowisk kierowniczych i poszczególnych wydziałów czy co sugerował już sam starosta Zygmunt Worsa - likwidacji Szkoły Specjalnej w Świebodzicach. Program przyjęto 17 głosami za, przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się. Wejdzie on w życie dopiero w styczniu 2015 r. Ten właśnie czynnik spowodował, że kilku z obradujących zauważyło, że to oni sami dopuścili do kiepskiej sytuacji finansowej powiatu, a wprowadzać program naprawczy powinni już na początku kadencji. Ryszard Kuc proponował by cięcia pensji wynoszące równo po 20% wprowadzić jak najszybciej, aby dotknęły także obecnie rządzących. W tym momencie pojawiły się wątpliwości w aspekcie prawnym, czy też oby zgłoszony wniosek nie powinien być uchwałą. Ostatecznie pochylono się do głosowania nad nim i ten został obalony.

- Ten program naprawczy to jedynie kosmetyka, taki dokument mogliśmy opracować sami, bo dokładnie wiemy gdzie możemy szukać oszczędności, co więcej potrafimy wskazać ich więcej.. np. zmniejszając ilość członków zarządu z 5 do 3. Należałoby bardziej radykalnie wejść w te rozwiązania - podkreślał Ryszard Kuc.

- Wiele było uwag z naszej strony odnośnie budżetu, zgłaszaliśmy je na bieżąco, jednak do nikogo nie trafiały, były lekceważone, aż do momentu, w którym sytuacja stała się bez wyjścia. Albo nasze argumenty były za słabe, albo mało zrozumiałe. Wszyscy jesteśmy temu winni - bił się w pierś Henryk Rataj.

- Zbieramy żniwo 2 poprzednich kadencji i staraliśmy się nie zadłużać powiatu dalej, przez ostatnie lata w ogóle nie zaciągaliśmy kredytu, jednak sytuacja prawna zmusza nas do reakcji (od red. wprowadzenie planu naprawczego to sugestia Regionalnej Izba Obrachunkowej. Po zmianach wprowadzonych w 2009 roku powiat nie spełniał wskaźnika obsługi zadłużenia, co z kolei stanowi poważne zagrożenie dla spłaty długów w kolejnych latach) - dodał Bolesław Marciniszyn.

M.in. Roman Etel zarzucał, że program jest zbyt ogólnikowy, nie wynika z niego jakie działy zostaną zlikwidowane, zarzucał staroście niekompetencję i fakt, że proces odchudzania rozpocznie wg. własnego widzimisię.

Starosta wyjaśniał, że z premedytacją zlecił opracowanie programu firmie zewnętrznej.

- Nie ma u nas zagrożenia karnymi odsetkami, nie ma zaległości płatności. Gdyby nie przepisy nie zlecałbym tej analizy. Wybraliśmy optymalną cenę, a te niecałe 20 tys. zł. wydaliśmy po to, żeby później nie było głosów oskarżających zarząd o wymysły. Chcieliśmy też, aby ktoś postronny ocenił chłodnym okiem sytuację finansową powiatu.

Jak zauważył m.in. Ryszard Chołko z 40-stronnicowej całości tylko kilka kartek wskazuje na to, gdzie da się obniżyć wydatki, jednak nie ma wskazanych konkretnych działań by ten cel osiągnąć.

Wśród rad na lepszą kondycję finansową znalazło się zawieszenie promocji, jednak zastanawiano się czy zatem Dział Promocji zostanie rozwiązany, a jeśli nie, to co będą robić na co dzień zatrudnione w nim osoby. Radni proponowali przekształcić służbę drogową w spółkę prawa handlowego, likwidację stanowiska etatowego członka zarządu (roczne wynagrodzenie to 150 tys. zł.) Inni doszukiwali się nadmiernych wydatków z powodu istnienia 4 liceów, tu proponowano redukcję do 3. Niektórym do gustu nie przypadł pomysł starosty odnośnie likwidacji Szkoły Specjalnej w Świebodzicach.

- Pamiętajcie Państwo, że nie głosujemy teraz nad rozwiązaniem placówki, tylko nad tym czy szukamy oszczędności, to gdzie je znajdziemy zależy wyłącznie od nas i od przyszłej kadencji. Program jest na lata 2015/2016 i może być dowolnie modyfikowany w trakcie jego realizacji - podkreślał Zygmunt Worsa. - Jednak dlaczego mówię o Szkole Specjalnej? Ponieważ od początku uważałem, że wszystkie dzieci z niepełnosprawnością z powiatu mają teraz wysoko przystosowany obiekt przy ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego, a do placówki w Świebodzicach uczęszcza 65 dzieci, z czego tylko 16 jest ze Świebodzic, a z tego aż 6 ma nauczanie indywidualne w domu i w ogóle do szkoły nie chodzi. Redukcja etatów nauczycielskich o blisko 30, nie jest moim pomysłem, to proces naturalny wynikający ze zmniejszenia się ilości uczniów - przybliżał.

W 2015 roku program naprawczy ma przynieść ok. 1,5 mln zł., w kolejnym 2,5. Jednak to kropla w morzu długu wynoszącego ok. 70 mln zł.

 

Marlena Mech

Dodaj komentarz

Komentarze (0)