[FOTO] Udaremnili wywóz odpadów niewiadomego pochodzenia
Niepowodzeniem zakończyła się kolejna próba wwiezienia na teren Zebrzydowa kolejnych ton odpadów. Wszystko to dzięki sprawnej akcji funkcjonariusz z posterunku policji w Marcinowicach i mieszkańców wsi.
O sprawie informowaliśmy już pod koniec 2016 roku kiedy to mieszkańcy wsi zaprosili media na spotkanie, w trakcie, którego opowiadali o tonach odpadów zwożonych pod osłoną nocy do Zebrzydowa. Sprawą zajął się wówczas Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Urząd Gminy w Marcinowicach oraz Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, która finalnie sprawę umorzyła. Tymczasem całkiem niedawno doszło na terenie "składowiska" do pożaru jednego z pomieszczeń. Wcześniej płonęły także same śmieci.
27 czerwca po raz kolejny na dzierżawiony teren próbowano przetransportować odpady komunalne.
- Podczas realizacji czynności dotyczących nielegalnego składowania odpadów na terenie gminy Marcinowice, policjanci zatrzymali 32-letniego mieszkańca powiatu świdnickiego, który chciał przyjąć na dzierżawionej przez siebie działce, bez wymaganych pozwoleń zmieszane odpady komunalne - poinformował urząd. - Przewoźnik został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł za przewożenie odpadów bez wymaganych dokumentów w związku art. 92 ustawy o transporcie drogowym. W stosunku do osoby przyjmującej i nadającej odpady prowadzone jest postępowanie o wykroczenie w związku z ustawą o odpadach.
- W imieniu mieszkańców chciałabym bardzo podziękować kierownikowi posterunku w Marcinowicach za to, że wreszcie po naszych sygnałach zajął się sprawą i kolejne tony śmieci nie trafiły do naszej wsi. Problem istnieje od lat, ale wszyscy, którzy mogliby mieć jakikolwiek wpływ na to co się dzieje w Zebrzydowie umywają ręce, tłumacząc się niemocą. A my zostajemy z tym sami - mówi gorzko sołtys Zebrzydowa, Katarzyna Zając. - To my przecież informowaliśmy gminę, WIOŚ, policję - dodaje.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)