[FOTO] "Rosji nie trzeba silnej Polski, Rosji nie trzeba silnej Ukrainy". Za nami wiec poparcia dla Ukrainy w Świdnicy
W rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie, w sobotę 24 lutego, pod katedrą w Świdnicy odbyła się polsko-ukraińska demonstracja wsparcia dla zaatakowanego przez Rosjan kraju. Organizatorem wydarzenia była fundacja Niezłomni Sercem.
Dokładnie dwa lata temu oczy całego świata zwróciły się w stronę zaatakowanej Ukrainy. Wówczas dominowały niedowierzanie i nadzieja, że koszmar wojny szybko się skończy. Sytuacja, w której znaleźli się nasi sąsiedzi, wydawała się wręcz nierealna z perspektywy narodów nowoczesnej Europy. Wojska rosyjskie rozpoczęły pełnoskalową inwazję na terytorium Ukrainy. Dookoła, w prawie całej Ukrainie, bombardowania, śmierć, ranni.
- W dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe. Chciałbym powiedzieć Polakom, Europejczykom - to, co się dzieje dzisiaj w Ukrainie to tylko preludia tego, co może dziać się niebawem w Europie. Rosji nie trzeba silnej Polski, Rosji nie trzeba silnej Ukrainy, a już na pewno nie trzeba solidarności między Ukraińcami a Polakami, dlatego robią wszystko aby skłócić nasze narody, kłócą też Polaków między sobą. W dzisiejszych czasach trzeba mieć chłodny rozum i myśleć. Chciałbym podziękować wszystkim Polakom, którzy pomagali i pomagają Ukrainie, w kraju i poza jego granicami. Dziękuje wszystkim, którzy rozmawiają i przypominają o tym, że wojna nadal trwa, nie możemy o tym zapomnieć - mówił Maks Kuruts z fundacji Niezłomni Sercem.
FOTO - DOBA.PL