poniedziałek, 03.06.2024 13:07
Oddam w dobre ręce worki I piasek!
waldiniedziela, 02.06.2024 18:33
Przejechałem odcinek ósemki z Kłodzka do Kudowy i faktycznie w niektórych miejscach auto "płynęło" po drodze. Kierowcy zwalniali do prędkości pieszego, a widoczność spadała do kilku metrów. To też dziwi fakt, że wielu kierowców jechało na światłach do jazdy dziennej, a z tyłu auto nie było wcale oświetlone. Kierowcy chyba za bardzo zawierzyli technice i wyłączyła im się wyobraźnia. W czasie występowania warunków ograniczających widoczność (deszcz, mgła, śnieg) włączamy światła drogowe. Chińskie lampki tylko w dzień i przy ładnej pogodzie
Komentarze (2)