Znalezione - nie kradzione?

Mieszkaniec Nowej Rudy, ustalony i zatrzymany przez policjantów z powiatu kłodzkiego, odpowie za przestępstwo przywłaszczenia telefonu komórkowego. Jak twierdził podejrzany, znalazł on aparat na jednej z ulic w Nowej Rudzie. Atrakcyjność telefonu sprawiła, że mężczyzna postanowił zachować go dla siebie.

- Policjanci z komisariatu w Nowej Rudzie ustalili mężczyznę, podejrzanego o przywłaszczenie telefonu komórkowego o wartości 1200 złotych. Podejrzany, to 52 €“ letni mieszkaniec tej miejscowości. Wczoraj mężczyzna usłyszał w tej sprawie zarzut. Jak ustalili policjanci, zajmujący się tą sprawą, telefon należał do 15  letniej uczennicy, która wcześniej go zgubiła. Mężczyzna znalazł go w grudniu ubiegłego roku. na jednej z ulic w Nowej Rudzie. Zamiast zgłosić ten fakt w jednostce Policji lub oddać telefon do biura rzeczy znalezionych, zabrał go i zaczął użytkować - informuje podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku - Policjanci odzyskali aparat, a mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia. Teraz telefon wróci do właścicielki, natomiast podejrzany za czyn, którego się dopuścił będzie odpowiadał przed sądem. Może mu grozić w świetle kodeksu karnego, nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdą znalezioną rzecz należy oddać właścicielowi ewentualnie przekazać ją do Biura Rzeczy Znalezionych lub do jednostki policji. Zatrzymując znalezioną rzecz, osoba taka naraża się na odpowiedzialność karną.