Zmarła Dobra Amelia. Tak teraz o niej będziemy mówić... Żona, mama, przyjaciółka całej Bystrzycy Kłodzkiej
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym odeszła od nas Amelka… Bohaterka, wojowniczka, symbol ogromnej woli życia, nasza najmilsza przyjaciółka – poinformowali przyjaciele Amelii Jęczmiennej. Od roku złośliwy nowotwór dewastował szczęśliwy świat tej dzielnej kobiety, jej męża Piotra i ich dwuletniego synka Dominika. Choroba ją zabrała, ale dobro, które czyniła, pozostanie z nami.
O niebywałej solidarności, jaką obudziła wśród mieszkańców gminy Bystrzyca Kłodzka walczącą o życie Amelia, pisaliśmy z podziwem TUTAJ. Na specjalnym koncercie w MGOK, który odbył się w końcu kwietnia, byli chyba wszyscy. Każdy chciał pokazać, że ta dzielna kobieta, jej determinacja, jej rodzina, nie jest mu obojętna. W piątek, 14 czerwca, też w MGOK, Ewelina Walczak ze łzami w oczach poprosiła o minutę ciszy.
Takiej dojmującej ciszy nigdy nie byliśmy świadkami! Skończyło się coś bardzo ważnego... Życie młodej kobiety, o której wszyscy mówili tylko dobrze. A potem zabrzmiała muzyka ze starego przeboju Piotra Szczepanika zagrana przez orkiestrę górniczą. Każdy zna te słowa:
Żal, nic tu nie pomoże
Łzy twoje i mój płacz
Nikt nie uciszy morza
Nie zatrzyma biegu fal
Niech te fale, fale dobra, nigdy się nie zatrzymają. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia. [-]
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)