Z OSTATNIEJ CHWILI: Urząd Miejski w Dusznikach-Zdroju nic oficjalnie nie wie o aresztowaniu burmistrza Piotra L.!
To nie żart! Podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej w Dusznikach-Zdroju reprezentujący urząd prawnik stwierdził, że Sąd Okręgowy w Świdnicy nie poinformował dotąd pracodawcy o tymczasowym aresztowaniu burmistrza, a powinien zrobić to „niezwłocznie”. Decyzja o areszcie zapadła 28 kwietnia, czyli 2 tygodnie temu. Urząd swoją wiedzę, co się dzieje z jego szefem, czerpie zatem z... mediów [a my pisaliśmy o tym TUTAJ].
Nadzwyczajna sesja rady miejskiej zwołana została na 10 maja z inicjatywy opozycyjnych radnych. Jak uzasadnił radny Piotr Zilbert, zdarzyła się rzecz bezprecedensowa, a na radnych spoczywa odpowiedzialność za gminę. Pytał zatem pozostałych radnych: – Czy będziemy kontynuować politykę burmistrza? A może zastanowimy się, jak ją skorygować? Pozostał nam rok.

– Nie musimy brać odpowiedzialności, za szaleństwa burmistrza L. 9 lat wystarczy! – podkreślił radny Kwolek. Chodzi m.in. o stację narciarską, kolej gondolową czy parking na 2 tys. aut. Burmistrz Gawlak odparł, że przetargi, które zostały rozstrzygnięte, były transparentne i nic dziwnego [czytaj: łapówek] tam nie było. Inwestycje zatem warto realizować, by nie tracić dotacji.
Na koniec radny Kwolek zaproponował, by płacę siedzącego w areszcie zmniejszyć do minimalnej przewidzianej prawem stawki. – Jeśli się nie pracuje, to jak można pobierać tak ogromne pieniądze? – pytał. Odezwał się jednak front obrońców prawa. I dochodów burmistrza... – Pan się zagalopował – usłyszał Kwolek od prowadzącej obrady Aleksandry Hausner-Rosik. Paweł Gawlak dodał, żeby nie ferować wyroków przed sądem. Radny podkreślił, że o Piotrze L. może mówić przestępca, bo na burmistrzu ciąży już jeden wyrok. Decyzja na następnej sesji.
Gdybyście Państwo chcieli zapoznać się ze wszystkim, o czym mówiono na nadzwyczajnej sesji 10 maja – jej zapis znajdziecie TUTAJ. [kot]
Komentarze (20)